Istotą zasiedzenia jest definitywne uregulowanie stosunków własnościowych – powiedział Sąd Najwyższy (sygnatura akt: II CSK 258/11)
w ostatnim orzeczeniu dotyczącym tej kwestii, ważnej dla tysięcy właścicieli nieruchomości z instalacjami przesyłowymi.
Trudne regulacje
Obowiązujące od 3 sierpnia 2008 r. przepisy o służebności przesyłu, które dają zarówno właścicielowi nieruchomości, jak i przedsiębiorstwu przesyłowemu prawo do żądania uregulowania statusu sieci, uruchomiły lawinę sporów. Rozpoczął się wyścig: sieciom zależy na stwierdzeniu zasiedzenia służebności dla instalacji posadowionej zwykle przed kilkudziesięciu laty, a właścicielowi gruntu na wynagrodzeniu. Nie są to zwykle duże kwoty, zależą bowiem od wartości zajętej (ograniczonej) nieruchomości. Działka jednak może być droga i wtedy rośnie cena służebności.
Tak jak w sprawie Stanisława R. z Zachodniopomorskiego, któremu za linię elektryczną na jego działce sądy Okręgowy w Koszalinie i Apelacyjny w Szczecinie przyznały 80 tys. zł, nie licząc 9,3 tys. zł wynagrodzenia, które miałby dostawać za każdy rok.
– Chodzi o cenną działkę budowlaną, stąd taka kwota – powiedział „Rz" mec. Bartosz Konratowski, pełnomocnik powoda.