Reklama

Program „Rodzina na swoim" okazał się polem do nadużyć

Program „Rodzina na swoim" okazał się polem do nadużyć

Aktualizacja: 16.04.2013 10:23 Publikacja: 16.04.2013 08:40

Program „Rodzina na swoim" okazał się polem do nadużyć

Foto: www.sxc.hu

– Obniżymy cenę metra kwadratowego, ale w zamian muszą państwo kupić garaż za 60 tys. zł. Dzięki temu cena zmieści się w rządowym limicie – tak wielu deweloperów zachęcało do zakupu nieruchomości z dopłatą w ramach programu „Rodzina na swoim".

Pozwalało to spełnić jeden z istotnych warunków skorzystania z ośmioletnich dopłat do odsetek od kredytu hipotecznego.

– Tajemnicą poliszynela było żonglowanie cenami w celu dopasowania ich do warunków programu „RnS"– mówi Michał Krajkowski, główny analityk domu kredytowego Notus. Może się okazać, jak twierdzą prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, że ten proceder jest niezgodny z prawem i może zacząć go ścigać prokuratura. Sprawy te dotyczą zwłaszcza zakupów nieruchomości z tego programu w największych miastach Polski.

Niekiedy rynkowa cena mieszkania tak dalece odbiegała od progu warunkującego dopłaty, że oferta obejmowała obowiązkowy zakup dwóch miejsc postojowych.

– Gdy z okoliczności ewidentnie wynika, że wyłącznym celem ustalania nierynkowych cen było skorzystanie z rządowego programu, można mówić o przestępstwie – podkreśla prof. Zbigniew Ćwiąkalski.

Reklama
Reklama

182 tys. rodzin skorzystało do końca 2012 r. z „Rodziny na swoim", dalsze 26 tys. złożyło wnioski

Zgodnie z kodeksem karnym skarbowym, kto naraża finanse publiczne na uszczuplenie przez nienależną wypłatę dotacji, podlega karze grzywny, której wysokość zależy od zamożności i zarobków sprawcy i może wynieść np. kilkaset tysięcy złotych.

– Przepis ten może być podstawą prowadzenia postępowania zarówno wobec nabywcy mieszkania, jak i dewelopera – wyjaśnia prof. Ćwiąkalski.

W najgorszym wypadku kredytobiorcę mogą spotkać jeszcze bardziej nieprzyjemne konsekwencje. – Gdyby sąd uznał, że umowa zakupu mieszkania po cenie określonej w akcie notarialnym jest pozorna, nabywca mógłby być skazany za podanie nierzetelnych informacji w celu uzyskania wsparcia ze środków publicznych – ocenia Marcin Danilewicz, adwokat prowadzący prywatną praktykę. – Prokuratura może wszcząć postępowanie z urzędu, najczęściej w wyniku zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – dodaje.

W przypadku prawomocnego skazania winnym grozi zgodnie z kodeksem karnym do pięciu lat pozbawienia wolności. – W konsekwencji skazania bank powinien wypowiedzieć umowę kredytu i dochodzić natychmiastowej jego spłaty – tłumaczy Michał Turkowski, adwokat Crido Taxand.

Prawnicy podpowiadają: linią obrony może być usprawiedliwiona nieświadomość nabywcy, że uczestniczył w czynie bezprawnym. – W oczach kupującego mieszkanie uzyskanie dotacji może być wynikiem dozwolonej swobody ustalenia ceny i faktycznego spełnienia warunków do uzyskania dopłat – ocenia dr Adam Bartosiewicz, wspólnik w kancelarii EOL.

– Obniżymy cenę metra kwadratowego, ale w zamian muszą państwo kupić garaż za 60 tys. zł. Dzięki temu cena zmieści się w rządowym limicie – tak wielu deweloperów zachęcało do zakupu nieruchomości z dopłatą w ramach programu „Rodzina na swoim".

Pozwalało to spełnić jeden z istotnych warunków skorzystania z ośmioletnich dopłat do odsetek od kredytu hipotecznego.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Zawody prawnicze
Prokuratorzy o jednej z ostatnich decyzji Adama Bodnara: "To ageizm"
Prawnicy
Waldemar Żurek: To jest jasne, że postawiłem wszystko na jedną kartę
Dobra osobiste
Coldplay zapłaci za ujawnienie romansu? Prawnicy o szansach pozwu Andy'ego Byrona
Prawo
Prostsza sprzedaż otrzymanej nieruchomości. Jest podpis prezydenta
Nieruchomości
Wysokie kary za budowę szopy w ogrodzie. Ważna jest odległość od działki sąsiada
Reklama
Reklama