Pani Wiesława i pan Wiesław K. mieszkający w budynku składającym się z sześciu lokali mieszkalnych (mała wspólnota mieszkaniowa) wykonali w swoim mieszkaniu kominek oraz niezbędny do niego zewnętrzny przewód dymowy. To nie spodobało się ich sąsiadom – Renacie i Sylwestrowi G., którzy uważali, że rura od kominka wychodząca na zewnątrz szpeci budynek i jego otoczenie, a przez to powoduje obniżenie jego wartości.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał małżeństwu K. sporządzić i przedłożyć orzeczenie techniczne oceniające prawidłowość samowolnie wykonanych robót budowlanych w ich lokalu, czyli ekspertyzę.
Na tę decyzję zażalenie złożyli sąsiedzi, którzy domagali się wydania orzeczenia o rozbiórce kominka i przewodu dymowego. Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego umorzył jednak postępowanie zażaleniowe, wskazując, że Renata i Sylwester G. nie są osobami określonymi w art. 81 ust. 2 Prawa budowlanego. Obowiązek dostarczenia ekspertyzy technicznej nałożono bowiem na inwestora robót, czyli Wiesławę i Wiesława K. Z postanowienia wydanego na podstawie tego przepisu nie wynikają dla sąsiadów żadne obowiązki, nie wpływa ono też bezpośrednio na ich prawa, i w żaden sposób nie ogranicza korzystania z przysługujących im praw. – W konsekwencji nie mogą oni uzyskać przymiotu strony w niniejszym postępowaniu, co musi skutkować jego umorzeniem z przyczyn podmiotowych – tłumaczył Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Sąsiedzi złożyli skargę na te postanowienie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, domagając się uznania ich za stronę postępowania i rozpatrzenie złożonego przez nich zażalenia. W skardze podnosili, iż wykonany komin związany jest z wykuciem otworu w zewnętrznej ścianie budynku, którego są jednymi z kilku współwłaścicieli. Ponadto bezspornym jest, że wykonane samowolnie roboty dotyczą całego sześciorodzinnego budynku, więc skarżącym zgodnie z art. 28 Prawa budowlanego, jako współwłaścicielom służy przymiot strony postępowania. Sąsiedzi dodali, iż w tej sprawie organy nadzoru budowlanego powinny zastosować art. 66 ust. 1 pkt 4 ustawy, ponieważ wykonane roboty szpecą budynek i otoczenie.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku (sygn. akt II SA/Gd 915/13) w wyroku z 16 kwietnia 2014 roku przyznał sąsiadom rację, ale tylko w odniesieniu do Renaty G., która była właścicielką lokalu.