Po słowach Jarosława Kaczyńskiego rząd chce mieszać w spółdzielniach

Należy rozwiązać problem pozbawionych nadzoru państwowego spółdzielni mieszkaniowych. Tak uważa szef PiS Jarosław Kaczyński i zapowiada zmiany w systemie spółdzielczości mieszkaniowej.

Publikacja: 05.10.2022 07:40

Po słowach Jarosława Kaczyńskiego rząd chce mieszać w spółdzielniach

Foto: Fotorzepa / Adam Burakowski

Ministerstwo Rozwoju i Technologii już pracuje nad projektem, który jest już wpisany do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów. Zadanie, jakie otrzymali polega na zwiększeniu transparentności działania spółdzielni oraz usprawnieniu funkcjonowania ich działania. Wśród proponowanych zapisów na się znaleźć kadencyjność członków zarządów ograniczona do 5 lat. Liczba kadencji pozostanie nieograniczona. Zarząd będzie wybierany przez członków spółdzielni. Obecnie wg szacunków zarządzają oni infrastrukturą mieszkaniową ok. 10 mln Polaków.

Co na to spółdzielcy

W ocenie prof. Jerzego Jankowskiego Prezesa Zarządu Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP wszystkie spółdzielnie, w tymi spółdzielnie mieszkaniowe już podlegają ustawowemu reżimowi kontroli w postaci lustracji. Ta, zgodnie z przepisem art. 91 ustawy - prawo spółdzielcze to badanie legalności, gospodarności i rzetelności całości działalności każdej spółdzielni.

- Każda spółdzielnia, w tym spółdzielnia mieszkaniowa obowiązana jest przynajmniej raz na trzy lata, a w okresie pozostawania w stanie likwidacji corocznie, poddać się badaniu lustracyjnemu. Dodatkowo w spółdzielniach mieszkaniowych w okresie budowania przez nie budynków mieszkalnych i rozliczania kosztów budowy tych budynków, a także w spółdzielniach w stanie likwidacji, lustrację przeprowadza się corocznie, – co podkreśla prof. Jankowski.

Czytaj więcej

Ważny wyrok TK pozostaje niewykonany

Minister z prawem kontroli

Ponadto nie można zapominać, że system lustracyjny w spółdzielniach został także wzmocniony poprzez przepis art. 93a ustawy - prawo spółdzielcze. Jak przywołuje profesor, minister właściwy do spraw budownictwa, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa ma, bowiem prawo żądania informacji, danych i dokumentów, dotyczących organizacji i działalności spółdzielni mieszkaniowych, niezbędnych do dokonywania oceny zgodności z prawem i gospodarności działalności spółdzielni.

- W przypadku podejrzenia naruszenia prawa przez spółdzielnię mieszkaniową minister właściwy do spraw budownictwa, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa występuje do właściwego związku rewizyjnego, w którym spółdzielnia jest zrzeszona lub do Krajowej Rady Spółdzielczej z wnioskiem o przeprowadzenie lustracji – podkreśla.

Lustrację przeprowadza się na koszt spółdzielni. Minister może także wykonywać uprawnienia Krajowej Rady Spółdzielczej lub związku rewizyjnego wobec spółdzielni mieszkaniowej określone w ustawie, jeżeli uprawnień tych nie wykonuje Krajowa Rada Spółdzielcza lub związek rewizyjny. Tym samym nadzór nad spółdzielniami mieszkaniami jest zupełny i obejmuje całość działalności spółdzielni. Aktualne rozwiązania dają członkom swobodę w kształtowaniu ich statutu a przez to wpływanie na działalność samej spółdzielni i to jest dobre rozwiązanie. Wprowadzenie natomiast na sztywno pewnych rozwiązań będzie ewidentnym odejściem od zasady demokracji spółdzielczej.

Prawo nie powinno być tworzone przez polityków

W ocenie natomiast dr Piotra Pałki, radcy prawnego z Kancelarii DERC, polski legislatorom przydałyby się korepetycje z wiedzy o prawie spółdzielczym.

- Konieczne jest również zwiększenie ilości wykładanego prawa spółdzielczego na uczelniach wyższych oraz w szkołach średnich i podstawowych także w ramach wykładanej przedsiębiorczości, a przede wszystkim udział niektórych polityków w szeroko dostępnych szkoleniach z zakresu prawa spółdzielczego, gdyż nierzadko można odnieść wrażenie, że nie wszyscy wiedzą, o czym mówią. A jak okazuje się w praktyce często proponowane zmiany w trakcie procesu legislacyjnego ostatecznie szkodzą samym członkom spółdzielni mieszkaniowych – krytykuje dr Pałka. Przywołuje też na potwierdzenie, orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego.

- W szczególności takim jaskrawym przykładem były druzgocące w skutkach ostatnie zmiany ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z 2017 r., w wyniku, których członkostwo w spółdzielniach mogło utracić nawet pół miliona osób, godząc tym samym w ich prawa nabyte. Ponadto wymaga również podkreślenia, że tak rozbudowanego nadzoru jak w spółdzielniach, w tym spółdzielniach mieszkaniowych nie ma u innych podmiotów prywatnych jak np. spółki prawa handlowego, co może budzić wątpliwości natury konstytucyjnej i tym w pierwszej kolejności powinien zająć się ustawodawca - podkreśla dr Pałka.

Czytaj więcej

Sejm: wspólnoty i spółdzielnie zapłacą za gaz jak konsumenci

Ministerstwo Rozwoju i Technologii już pracuje nad projektem, który jest już wpisany do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów. Zadanie, jakie otrzymali polega na zwiększeniu transparentności działania spółdzielni oraz usprawnieniu funkcjonowania ich działania. Wśród proponowanych zapisów na się znaleźć kadencyjność członków zarządów ograniczona do 5 lat. Liczba kadencji pozostanie nieograniczona. Zarząd będzie wybierany przez członków spółdzielni. Obecnie wg szacunków zarządzają oni infrastrukturą mieszkaniową ok. 10 mln Polaków.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP