Reklama

Kiedy właściciel nie może się bronić przed zasiedzeniem służebności przesyłu przez zakład

Właściciel gruntu nie może bronić się przed zasiedzeniem przez zakład przesyłowy, twierdząc, że nie wiedział o zakopanej sieci

Publikacja: 24.10.2012 09:13

Właściciel gruntu nie może bronić się przed zasiedzeniem przez zakład przesyłowy, twierdząc, że nie

Właściciel gruntu nie może bronić się przed zasiedzeniem przez zakład przesyłowy, twierdząc, że nie wiedział o zakopanej sieci.

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Sąd Najwyższy wydał orzeczenie (sygnatura akt II CSK 752/11), które ma znaczenie dla zasiedzenia służebności przesyłu przez zakłady, których sieci nie widać,  a więc rurociągi i gazociągi. W tych wypadkach istotne będzie tylko to, czy właściciel wiedział o posadowieniu instalacji. Stanowisko sądu jest w pewnej kontrze do potocznego rozumienia kodeksu cywilnego, który w art. 292 mówi, że „służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie tylko w wypadku, gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia".

Kwestia ta wynikła w sprawie o stwierdzenie zasiedzenia służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu, gdyż w 2005 r., kiedy to miało nastąpić, jeszcze służebności przesyłu nie było. Sprawę czworgu współwłaścicielom nieruchomości pod Poznaniem wytoczyła spółka gazownictwa. Uzyskanie służebności uwolniłoby ją od konieczności wypłacania wynagrodzenia za korzystanie z gruntu, przez który biegnie gazociąg (na powierzchni jest widoczny tylko betonowy słupek).

Sądy Rejonowy, a następnie Okręgowy w Poznaniu  oddaliły wniosek spółki, wskazując, że ujawnienie na mapach przebiegającego pod ziemią gazociągu nie wystarcza do stwierdzenia, że mamy do czynienia z trwałym i widocznym urządzeniem, o którym mówi art. 292 k.c. Nie stanowi go też  betonowy słupek posadowiony na nieruchomości, ponieważ nie jest on częścią składową gazociągu, nie jest też z nim  funkcjonalnie powiązany.

SO dodał, że dla rozstrzygnięcia sprawy nie ma też znaczenia wiedza właścicieli gruntu o posadowieniu gazociągu, gdyż kodeks wyraźnie uzależnia zasiedzenie służebności gruntowej od korzystania z trwałego i widocznego urządzenia.

Sąd Najwyższy nie podzielił tego stanowiska.

Reklama
Reklama

– Jeżeli z samej natury służebności wynika, że trwałe urządzenie, z którego uprawniony korzysta, przebiega w całości lub w części pod powierzchnią ziemi, to uzależnienie zasiedzenia służebności przesyłu od tego, w jaki sposób na danym odcinku urządzenie zostało posadowione, nie wytrzymałoby krytyki – wskazał Andrzej Niedużak, sędzia sprawozdawca.

Umieszczenie gazociągu było właścicielowi (a potem współwłaścicielom) wiadome, pozostała tylko wątpliwość, czy jest on urządzeniem widocznym. Zdaniem SN widoczność musi być ujmowana szeroko. Dlatego zwrócił sprawę SO do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy wydał orzeczenie (sygnatura akt II CSK 752/11), które ma znaczenie dla zasiedzenia służebności przesyłu przez zakłady, których sieci nie widać,  a więc rurociągi i gazociągi. W tych wypadkach istotne będzie tylko to, czy właściciel wiedział o posadowieniu instalacji. Stanowisko sądu jest w pewnej kontrze do potocznego rozumienia kodeksu cywilnego, który w art. 292 mówi, że „służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie tylko w wypadku, gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia".

Reklama
Opinie Prawne
Jakub Sewerynik: O starszych braciach, czyli mury rosną
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Służby mundurowe
W 2026 roku wojsko wezwie nawet 235 tys. osób. Kto jest na liście?
Samorząd
Na te zmiany czekają gminy i inwestorzy. Teraz ruch prezydenta
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Nieruchomości
Tomasz Lewandowski: Rząd chce oczyścić atmosferę wokół spółdzielni mieszkaniowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama