Reklama
Rozwiń
Reklama

Zabytek niszczeje, bo gmina nie daje dostępu do drogi

Przez ciągnące się miesiącami formalności niszczeje cenna willa. Miasto nie daje dostępu do drogi, niezbędnej do przeprowadzenia remontu.

Publikacja: 15.02.2013 08:40

Dom na Górnym Mokotowie wybudowano przed II wojną światową dla króla futer Arpada Chowańczaka. Dziś to kompletna ruina. Przez lata toczył się bój, by willa nie została rozebrana. ?W jej obronie stanęli varsavianiści i miłośnicy zabytków. W końcu, w 2010 r. została wpisana do rejestru zabytków. Znalazła też nowego właściciela, który chce przywrócić jej dawny blask, a na działce obok wybudować nowe domy.

- Mam zgodę konserwatora zabytków i pieniądze na odnowienie, tylko od dziewięciu miesięcy nie mogę uzyskać pozwolenia na budowę – mówi Andrzej Piliszek, jej właściciel. – Moja walka z urzędem – dodaje – to walka z wiatrakami.

Droga niezgody

W czym tkwi problem? Chodzi o brak dostępu do drogi publicznej. Rada Warszawy podjęła 13 stycznia 2011 r. uchwałę o zmianie statusu uliczki Morskie Oko, przy której położony jest ten dom, z drogi publicznej na wewnętrzną. Tymczasem jednym z podstawowych warunków, jaki trzeba spełnić, by otrzymać pozwolenie na budowę, jest posiadanie dostępu do drogi publicznej. A zgodnie z ustawą o drogach publicznych, do najniższej kategorii dróg publicznych zalicza się drogi gminne, natomiast te wewnętrzne już nie. Niemniej droga wewnętrzna dla potrzeb pozwolenia na budowę może być traktowana jako publiczna. Pod warunkiem jednak, że jej właściciel wyrazi zgodę na korzystanie z niej. W tym wypadku jej właścicielem jest gmina. Całej tej sprawie pikanterii dodaje fakt, że w obwiązującym miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego ul. Morskie Oko jest drogą gminną.

Druga strona medalu

- Dzielnica Mokotów wnioskowała o pozbawienie ul. Morskie Oko kategorii drogi publicznej, ponieważ nie spełnia ona parametrów technicznych tego rodzaju drogi – wyjaśnia Teresa Rosłoń, naczelnik Wydziału Promocji Komunikacji Społecznej dla Dzielnicy Mokotów. – Gdy zaś chodzi o miejscowy plan, to nie przesądza on, czy ul. Morskie Oko jest drogą publiczną w myśl ustawy o drogach publicznych.

Urząd przyznaje także, że wniosek o pozwolenie na budowę miał braki formalne i został zwrócony. Inwestor musi bowiem dostarczyć zgodę ?właściwego zarządcy drogi o możliwości połączenia działki z drogą publiczną.

Reklama
Reklama

– Inwestor wystąpił z wnioskami o ustanowienie służebności lub o zawarcie umowy dzierżawy. Oba wnioski są procedowane – dodaje Teresa Rosłoń.

– Wnioski złożyłem wiele miesięcy temu, ale do tej pory urzędnicy nie zrobili nic. Z tej uliczki zaś korzystają dojeżdżający do Pałacyku Szustra i Filmoteki Narodowej, więc dlaczego ja nie mogę? – zastanawia się Andrzej Piliszek. – Zamiast – dodaje – zajmować się inwestycją, muszę wikłać się w długotrwałe procesy sądowe. ?A zabytek, o który tak walczono, jak niszczał, tak niszczeje.

Dom na Górnym Mokotowie wybudowano przed II wojną światową dla króla futer Arpada Chowańczaka. Dziś to kompletna ruina. Przez lata toczył się bój, by willa nie została rozebrana. ?W jej obronie stanęli varsavianiści i miłośnicy zabytków. W końcu, w 2010 r. została wpisana do rejestru zabytków. Znalazła też nowego właściciela, który chce przywrócić jej dawny blask, a na działce obok wybudować nowe domy.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Karol Nawrocki zablokował nominacje 46 sędziów. Czy prezydent mógł to zrobić?
Podatki
Darowizna od rodzica powinna iść na konto dziecka. Bo fiskus ją opodatkuje
Praca, Emerytury i renty
Wiek emerytalny jest, ale brakuje stażu pracy. Czy jest szansa na emeryturę z ZUS?
Nieruchomości
Będą ważne zmiany w prawie budowlanym? „Żółta kartka” zamiast blokady inwestycji
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Prawo rodzinne
Szybki rozwód bez sądu będzie możliwy. Rząd przyjął projekt
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama