Reklama
Rozwiń

Śmieciowy bunt zarządców nieruchomości

Administratorzy budynków we Wrocławiu nie chcą składać deklaracji śmieciowych w imieniu wspólnot i spółdzielni. Boją się odpowiedzialności.

Aktualizacja: 13.06.2013 16:23 Publikacja: 13.06.2013 09:06

Administratorzy budynków we Wrocławiu nie chcą składać deklaracji śmieciowych w imieniu wspólnot i s

Administratorzy budynków we Wrocławiu nie chcą składać deklaracji śmieciowych w imieniu wspólnot i spółdzielni.

Foto: www.sxc.hu

We Wrocławiu deklaracje śmieciowe mieszkańcy mają złożyć do 30 czerwca. Okazuje się, że mogą być z tym problemy.

– Nie będziemy składać deklaracji śmieciowych dotyczących budynków wielorodzinnych. To dla nas zbyt duże ryzyko – uważa Mirosław Las, przewodniczący rady nadzorczej spółdzielni mieszkaniowej Wrocław Południe, współzałożyciel Ruchu Społecznego Obrony Mieszkańców. Ruch jest formą sprzeciwu przeciwko bałaganowi, jaki powstał przy wdrażaniu ustawy śmieciowej.

– Przyłączyła się do nas większość zarządców wrocławskich spółdzielni, coraz więcej jest też zarządców wspólnot mieszkaniowych – dodaje Mirosław Las.

W czym tkwi problem

Chodzi o to, że wrocławski ratusz wymaga od zarządców składania deklaracji dotyczących budynków wielolokalowych na podstawie imiennych deklaracji m.in. poszczególnych właścicieli, informujących m.in., ile osób mieszka w danym bloku, a ile w poszczególnych lokalach, kto zamierza segregować śmieci, a kto nie etc.

Przedstawiciele ruchu tłumaczą, że nie znają wszystkich mieszkańców i nie są w stanie sprawdzić, czy podane przez nich dane dotyczące np. liczby lokatorów są prawdziwe. Tymczasem ustawa o utrzymaniu porządku i czystości w gminach obciąża zarządców odpowiedzialnością karnoskarbową. Obawiają się także, że spadnie na nich także odpowiedzialność za osoby, które nie będą płacić za śmieci.

Reklama
Reklama

Nie taki diabeł straszny

Problemu nie widzi ratusz wrocławski.

– Do tej pory wpłynęło ok. 7 tys. deklaracji, a do 30 czerwca jest jeszcze dużo czasu – uspokaja Arkadiusz Filipowski z Urzędu Miasta we Wrocławiu. – W sumie musi ich wpłynąć 70 tys.

Przyznaje jednak, że do magistratu docierają głosy od zbuntowanych zarządców. Według niego ich wątpliwości są nieuzasadnione. Powołuje się przy tym na dwie interpretacje: Ministerstwa Środowiska i Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, a także opinię biura analiz sejmowych.

– Mówią one m.in. o tym, że zgodnie z art. 2 ust. 3 ustawy śmieciowej zarządcy budynków wielolokalowych mają obowiązek występować w imieniu właścicieli lokali, a to oznacza, że czy tego chcą czy nie, deklaracje składać muszą – wyjaśnia Arkadiusz Filipowski. – Nie do nas należy ocena jakości tych przepisów. Skoro weszły w życie, to trzeba je wdrożyć i już – kwituje.

Opinia:

Grzegorz Abramek, wiceprezes Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w Warszawie

Reklama
Reklama

To nie jest problem lokalny, tylko ogólnopolski. Przepisy wprowadzające reformę śmieciową są zwykłym bublem, o czym wszyscy wiemy. I stąd ten bałagan.

Samorządowcy w wypadku spółdzielni powołują się na interpretację Ministerstwa Środowiska dotyczącą art. 2 ust. 3 regulującego występowanie zarządcy w imieniu właścicieli lokali, ale przecież norma ta dotyczy tylko podmiotów sprawujących zarząd nieruchomością wspólną w rozumieniu przepisów o własności lokali. Interpretacja nie ma charakteru wiążącego, a wspomniany przepis nie dotyczy spółdzielni mieszkaniowych, lecz wspólnot. W wypadku wspólnot nie ma problemu z rozumieniem przepisów – zarządcy lub zarządy mają składać deklaracje w imieniu właścicieli.

W wypadku spółdzielni nie jest to już tak oczywiste, bo ustawodawca zapomniał sprecyzować definicje. Te, które sprawdzały się w wypadku obowiązku zamiatania, nie są właściwe dla określenia podmiotu, który ma złożyć deklarację i uiścić opłatę z tytułu gospodarowania odpadami.

We Wrocławiu deklaracje śmieciowe mieszkańcy mają złożyć do 30 czerwca. Okazuje się, że mogą być z tym problemy.

– Nie będziemy składać deklaracji śmieciowych dotyczących budynków wielorodzinnych. To dla nas zbyt duże ryzyko – uważa Mirosław Las, przewodniczący rady nadzorczej spółdzielni mieszkaniowej Wrocław Południe, współzałożyciel Ruchu Społecznego Obrony Mieszkańców. Ruch jest formą sprzeciwu przeciwko bałaganowi, jaki powstał przy wdrażaniu ustawy śmieciowej.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama