Bryzgalska: Koniec papierowych ksiąg wieczystych

O tym, czy były próby włamań do systemu i fałszowania ksiąg, oraz o nowych technologiach w postępowaniu wieczystoksięgowym z sędzią, głównym specjalistą w Departamencie Prawa Cywilnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Edytą Bryzgalską, rozmawia Renata Krupa-Dąbrowska.

Publikacja: 02.02.2015 06:57

Bryzgalska: Koniec papierowych ksiąg wieczystych

Foto: www.sxc.hu

Rz: Ile ksiąg wieczystych ma tylko wersję papierową?

Edyta Bryzgalska: Ani jedna. Księgi wieczyste prowadzone są wyłącznie w wersji elektronicznej. Od 1 stycznia 2015 r. przestały działać ośrodki migracyjne, które przenosiły papierowe księgi do systemu informatycznego.

Nowe technologie to nie tylko zalety. Niosą również zagrożenia, chociażby groźbę ataków hakerskich. Czy ministerstwo nie obawia się włamań do systemu i prób fałszowania ksiąg?

Zagrożenia będą zawsze. Od kiedy jednak pierwsze księgi zaczęto prowadzić w systemie informatycznym, nie było żadnego ataku na Centralną Bazę Danych Ksiąg Wieczystych. Nie było też większych awarii. Jedyne przerwy, jakie odnotowaliśmy, to kilka awarii sieciowych, które trwały najdłużej trzy godziny.

System ksiąg wieczystych jest bardzo dobrze zabezpieczony, zarówno od strony aplikacji, bazy danych, jak i sprzętowej. Ponadto strona internetowa, za pomocą której odbywa się ich przeglądanie po numerze, jest tylko repliką bazy źródłowej. Do bazy źródłowej nie mają zaś dostępu osoby trzecie. Do tej pory przeprowadzono dwukrotnie audyt bezpieczeństwa Centralnej Bazy Danych Ksiąg Wieczystych. Ani razu nie stwierdzono, by miała jakiekolwiek słabe punkty, stwarzające realne zagrożenie dla danych. Gdyby doszło do jakiegokolwiek ataku, ministerstwo natychmiast zawiadomiłoby Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Dwa lata temu prywatny portal z Seszeli udostępniał odpłatnie dane dotyczące 16 mln ksiąg wieczystych, pisała o tym kilkakrotnie „Rzeczpospolita". Po naszych publikacjach sprawą zajęło się Ministerstwo Sprawiedliwości. Jaki był finał tej sprawy?

Podjęliśmy czynności sprawdzające. Pojawiły się bowiem sugestie, że doszło do skopiowania Centralnej Bazy Danych Ksiąg Wieczystych. Okazało się jednak, że to fałszywy alarm. Za pomocą tego portalu można było wyszukać także nieruchomości po numerze identyfikacyjnym działki. Takich danych nie ma zaś w księgach wieczystych. Ponadto nie wszystkie księgi wieczyste, które widniały w centralnym systemie, były w posiadaniu portalu z Seszeli. Między innymi z tych powodów doszliśmy do wniosku, że to nie Centralna Baza Danych Ksiąg Wieczystych została skopiowana, tylko jakaś inna.

Ministerstwu udało się ustalić źródło przecieku?

Nie mamy uprawnień, by samodzielnie prowadzić ustalenia w tym zakresie. Z tego względu zawiadomiliśmy prokuraturę i GIODO. Prokuratura nie dopatrzyła się znamion czynu zabronionego.

Czyli sprawę umorzyła...

Tak.

A GIODO?

Również.

W internecie można też natknąć się na strony, które oferują usługi pozyskiwania informacji z ksiąg wieczystych, oczywiście nie za darmo. Czy ich usługi są legalne?

Z uwagą badamy wszystkie takie przypadki. Na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości są dwa ostrzeżenia dotyczące tego typu firm. Chodzi o: Impessa sp z. o.o. oraz Data Masters Limited Global Gateway. W ostrzeżeniu informujemy, że nie współpracujemy z nimi i nie ponosimy odpowiedzialności za informacje przez nie przekazywane. Powiadamiamy także generalnego inspektora ochrony danych osobowych oraz prokuraturę.

A odpisy i inne dokumenty pozyskane za pomocą „dziwnych" stron są ważne, można się nimi posługiwać?

Odradzałabym korzystanie z nich. Ważny odpis musi pochodzić z Centralnej Informacji Ksiąg Wieczystych bądź jej ekspozytury będącej w każdym sądzie. W każdym wypadku znajdują się na nich szczególne znaki identyfikacyjne.

Jak do tego typu firm odnosi się prokuratura?

Nie dopatruje się znamion czynu zabronionego.

Czyli jak w sprawie portalu z Seszeli umarza postępowanie?

Tak.

Oznacza to, że takie firmy mogą dalej bezkarnie działać w internecie i szukać kolejnych naiwnych.

Ministerstwo może tylko ostrzegać przed takimi firmami. Nic więcej. Może prokuratorzy nie umarzaliby tych spraw, gdyby zgłaszali się do nich bezpośrednio poszkodowani. Nie mamy jednak wiedzy, czy były takie zgłoszenia.

Nie obawia się pani, że zastosowanie nowych technologii doprowadzi do zatarcia granicy między jawnością ksiąg wieczystych a ich powszechnością?

Nie ma takiego niebezpieczeństwa. Nie możemy zapominać, że jawność jest naczelną zasadą ksiąg wieczystych, a te są niczym innym jak rejestrami służącymi do ujawniania stanu prawnego nieruchomości. Księgi będą należycie pełniły swoją funkcję tylko wtedy, gdy będą jawne i dostępne dla każdego. Ale i w tym wypadku jawność podlega pewnym ograniczeniom. Z księgą można się zapoznać wtedy, gdy zna się jej numer. Jego pozyskanie nie jest wcale łatwe. Centralna Informacja Ksiąg Wieczystych oraz sądy udzielają informacji w tym zakresie, tylko gdy wynika to wprost z przepisu prawa. Takie uprawnienie przepisy przyznają instytucjom wykonującym określone zadania państwa, czyli przede wszystkim sądom, organom egzekucyjnym czy organom ścigania. Nowe technologie nie wprowadzają żadnych zmian, może z wyjątkiem wyszukiwania, które zmienia sposób uzyskania informacji o numerze księgi wieczystej.

Tak, to prawda, ale wiele instytucji może wyszukiwać nieruchomości przy użyciu innych kryteriów niż numer księgi wieczystej.

Jeżeli chodzi o wprowadzenie możliwości wyszukiwania po innych kryteriach, to jesteśmy bardzo ostrożni. W księgach wieczystych ujawniane są bowiem dane osobowe. Centralna Baza Danych Ksiąg Wieczystych ma obowiązek strzec ich bezpieczeństwa. Wprawdzie nowelizacja z 24 maja 2013 r. ustawy o księgach wieczystych i hipotece umożliwiła wyszukiwanie nieruchomości również wedle różnych kryteriów, ale tylko tym podmiotom, które już wcześniej miały prawo do uzyskania informacji o numerze księgi wieczystej. To nic nowego. Wcześniej sądy i Centralna Informacja Ksiąg Wieczystych udzielały tym instytucjom odpowiedzi na papierze. Teraz w trybie online. Nowelizacja zmieniła więc jedynie formę przekazywania informacji.

Kto najczęściej korzysta z możliwości wyszukiwania nieruchomości? Pewnie komornicy.

Nie tylko, także notariusze i Agencja Wywiadu.

Agencja Wywiadu?

Tak.

A w jakim celu wyszukuje nieruchomości?

Są dwa tryby dostępu do wyszukiwarki online, tzn. wnioskowy i bezwnioskowy. W pierwszym wypadku każdorazowo składa się wniosek do Centralnej Informacji Ksiąg Wieczystych. Trzeba w nim uzasadnić potrzebę wyszukania. Z tego trybu korzystają notariusze i komornicy. Natomiast w drugim wypadku podmiot jest zwolniony z obowiązku składania wniosku. Ma bezpośredni dostęp do Centralnej Informacji Ksiąg Wieczystych. Z takiej możliwości korzysta właśnie Agencja Wywiadu. Z tego uprawnienia mogą korzystać również sądy, prokuratura i inne organy ścigania.

A inni?

Komornicy szukają informacji w związku z prowadzoną egzekucją, gdy chcą ustalić majątek dłużnika. Notariusze potrzebują danych do aktu notarialnego. Zdarza się bowiem, że oprócz mieszkania sprzedający posiada jeszcze udział np. w drodze, o czym często zapomina. W sumie od komorników i notariuszy od 1 września 2014 r. do 25 stycznia 2015 r. wpłynęło 69 406 zapytań.

To, że księgi wieczyste mają wersję elektroniczną, to tylko pierwszy etap reformy. Jakie będą kolejne?

Sejm uchwalił 15 stycznia nowelizację ustawy o księgach wieczystych i hipotece, która czeka na podpis prezydenta. Przewiduje ona możliwość składania drogą elektroniczną wniosków o wpis do ksiąg wieczystych. Prawo do tego będą miały trzy grupy podmiotów, a mianowicie: notariusze, komornicy i naczelnicy urzędów skarbowych. Ogromną zaletą składania wniosków drogą elektroniczną będzie automatyczne pojawianie się w księgach wzmianek. Wzmianka wyłącza działanie rękojmi wiary ksiąg wieczystych. Poprawi to bezpieczeństwo obrotu nieruchomościami. Ograniczy bowiem możliwość ponownego sprzedania tej samej nieruchomości, co czasami się zdarza. W tej chwili notariusze mają obowiązek złożyć wniosek o wpis do sądu w ciągu trzech dni od zawarcia umowy w formie aktu notarialnego. Po wejściu w życie tej reformy będą zobowiązani składać go niezwłocznie po sporządzeniu aktu, nie później jednak niż w dniu jego sporządzenia.

Kiedy zmiana wejdzie w życie?

Po upływie dziewięciu miesięcy od dnia ogłoszenia. Spodziewamy się, że będzie to ostatni kwartał tego roku.

Rozumiem, że będzie to ostatni etap reformy?

Planujemy, by docelowo drogą elektroniczną wnioski o wpis składały kolejne grupy podmiotów. Jeszcze w trakcie prac nad nowelizacją, która czeka na podpis prezydenta, bardzo duże zainteresowanie wykazywały banki, Zakład Ubezpieczeń Społecznych i organy celne. Dla banków będzie to bardzo istotne. Data wpływu wniosku do księgi przesądza bowiem o pierwszeństwie hipoteki. Czasami więc będą decydować o tym sekundy.

To są zmiany dla dużych instytucji. A co z nami, osobami fizycznymi? Będzie więcej ułatwień i dla nas?

Od lipca 2014 r. można wydrukować na drukarce odpis z księgi wieczystej. Dużo osób z tej możliwości korzysta. Do grudnia pobrano 53 tys. dokumentów. Liczba ta systematycznie rośnie i dotyczy głównie osób prywatnych.

W tej chwili sąd w Lublinie prowadzi elektronicznie postępowanie nakazowe. Sądzi pani, że postępowanie wieczystoksięgowe w przyszłości mogłoby być prowadzone w ten sposób?

Wciąż wiele osób woli korzystać z tradycyjnych form załatwiania spraw. Choćby z tego względu sądy wieczystoksięgowe nie będą mogły funkcjonować tylko w formie, o którą pani pyta. Nie znikną także siedziby sądów. Nowe technologie nie mogą ograniczać prawa obywatela do sądu.

CV

Sędzia Edyta Bryzgalska pracuje w Ministerstwie Sprawiedliwości od 2009 r. Od 16 listopada 2006 r. do 1 listopada 2009 r. pełniła funkcję przewodniczącego I Wydziału Cywilnego Sądu Rejonowego w Koninie, nadal jest sędzią Sądu Rejonowego w Koninie.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr