System sztucznej inteligencji o nazwie Watson ma dostęp do 200 mln stron informacji – encyklopedii, książek, słowników. Działa na superkomputerze IBM. To wystarczyło, aby w "Jeopardy!" – polskim odpowiednikiem jest teleturniej "Va Banque" – rozłożyć ludzi na łopatki.
– Watson zrobił właśnie milowy krok na polu sztucznej inteligencji – chwalił maszynę John Kelly III, szef badań w IBM.
W sesji testowej Watson rozprawił się z najbardziej utytułowanymi graczami. Ken Jennings zwyciężył w 74 programach z rzędu. Brad Rutter wygrał zaś w tym teleturnieju 3,2 mln dolarów (i dwa samochody). Obaj zgodzili się wziąć udział w testach maszyny w ośrodku IBM.
Trudniej niż w szachy
Teraz pewnie żałują, bo ich sława ucierpiała. Charakterystyczną cechą "Jeopardy!" (i "Va Banque") jest forma odpowiedzi. Hasła mają postać zdań oznajmujących, natomiast zawodnik musi odpowiedzieć na nie pytaniem. Za udzielenie jako pierwszy poprawnej odpowiedzi wygrywa pewną sumę pieniędzy.
Dla komputera takie zadanie jest znacznie trudniejsze, niż np. gra w szachy. Superkomputer IBM i system Watson są "potomkami" maszyny Deep Blue, która w 1997 rozprawiła się z Garrim Kasparowem, wówczas aktualnym mistrzem świata. Ale partię szachów można sprowadzić do matematyki. Tymczasem zagadki, które trzeba rozwiązać w teleturnieju, wymagają zrozumienia języka, wnioskowania, przeszukiwania bazy wiedzy i wreszcie sformułowania odpowiedzi. – Język jest wieloznaczny, niebezpośredni, ma kontekst – tłumaczy David Ferrucci kierujący zespołem przygotowującym Watsona.