W czasie odgrywania irańskiego hymnu przed meczem Anglia-Iran irańscy piłkarze milczeli.
Czytaj więcej
Kapitanowie Anglii, Niemiec, Holandii oraz czterech innych reprezentacji nie zagrają w opaskach wspierających środowiska LGBTQ+, bo Światowa Federacja Piłkarska (FIFA) zagroziła im karami.
Do takiej demonstracji piłkarzy doszło dwa miesiące po wybuchu protestów społecznych w Iranie, wywołanych śmiercią 22-letniej Mahsy Amini. Amini została zatrzymana w Teheranie, przez tzw. policję moralności, za niezastosowanie się do restrykcyjnych przepisów szariatu dotyczących kobiecego stroju w miejscach publicznych. Po aresztowaniu Kurdyjka zapadła w śpiączkę i zmarła. Jej śmierć wywołała protesty w całym Iranie w obronie praw kobiet. Protesty te, mimo brutalnego pacyfikowania ich przez irańskie władze, nie ustają.
Czytaj więcej
Mecz otwarcia mundialu pokazał, że Katarczycy do piłki raczej się nie przekonają. Ich drużyna przegrała, oni uciekli z trybun. Kolejne tygodnie pokażą, czy Katar przekona do siebie świat.
Irańska telewizja, która transmituje mecz z Anglią, nie pokazała piłkarzy, gdy ci milczeli w czasie hymnu.
W przededniu meczu kapitan reprezentacji Iranu, Ehsan Hajsafi, który gra w Grecji, jako pierwszy piłkarz reprezentacji tego kraju wypowiedział się publicznie w sprawie protestów w Iranie mówiąc "jesteśmy z nimi". - Wspieramy ich. Współczujemy im - mówił o protestujących.
Wcześniej Karim Ansarifard i Morteza Pouraliganji w czasie piątkowej konferencji prasowej nie zdecydowali się na odpowiedź na pytania ws. solidarności z kobietami w Iranie. Pomocnik Feyenoordu Rotterdam, Alireza Jahanbakhsh stwierdził z kolei, że pytania takie mają "rozproszyć uwagę" piłkarzy przygotowujących się do gry na mundialu.
Irańscy kibice obecni na trybunach stadionu w Katarze zaprezentowali m.in. flagę z hasłem "Kobiety Wolność Życie".