[b]Rz: Skąd spadek zysku operacyjnego EBIT spółki Canal+ Cyfrowy w 2008 r.?[/b]
[b]Bertrand Le Guern:[/b] Pod koniec roku firma przyjęła bardziej agresywną politykę. Rynek przyspiesza, a my chcemy dalej wzmacniać pozycję i zwiększać udział w rynku. Konkurencja jest bardzo aktywna, a w ciągu ostatnich dwóch lat konsumenci stali się bardziej wymagający i uważni. Zdecydowane zostało więc, że nasza oferta ma być bardziej kompleksowa, a oferowane produkty bardziej zróżnicowane cenowo. Dzięki temu osiągnęliśmy w ostatnim kwartale najwyższy przyrost liczby abonentów w historii firmy. To miało jednak koszt w postaci niższego zysku operacyjnego.
[b]Co to znaczy, że firma ma być teraz bardziej agresywna? Czy Cyfra+ zamierza oferować nowe usługi?[/b]
Jeśli chodzi o dołączanie kolejnych usług, to – choć daleki jestem od recenzowania tego, co robi konkurencja – nie jestem przekonany do łączenia usług telefonii komórkowej ze sprzedażą telewizji satelitarnej. Natomiast oferowanie dostępu do Internetu na pewno byłoby czynnikiem wspierającym sprzedaż. Dostawcy Internetu też rozszerzają oferty o dostęp do telewizji. Nigdzie na Zachodzie nie robią tego jednak samodzielnie, lecz z partnerem. TP też tego nie robi sama, tylko z Canal+. A jeśli chodzi o naszą agresywność, to będzie się zwiększała. Będziemy poświęcać dużo uwagi, by być widocznym w telewizji czy radiu, ale też w Internecie. Rozwijamy naszą sieć sprzedażową: w 2008 r. otworzyliśmy 350 punktów sprzedaży, łącznie mamy ich teraz 1,3 tys. Chcemy też być obecni w nowych kanałach sprzedaży: przez telefon i Internet. Część konsumentów robi dziś w ten sposób zakupy i musimy się do tego przystosować. Jeden z konkurentów powiedział ostatnio w „Rz”, że jest gotowy na wojnę cenową. My też czujemy się pewnie: nie jesteśmy zadłużeni, mamy dużo wolnej gotówki i akcjonariusza, dla którego Polska jest bardzo ważnym rynkiem. Jesteśmy więc gotowi do agresywnej walki.
[b]Taka walka już się toczy – na promocje...[/b]