Penderecki nostalgiczny i zaskakujący

Początek festiwalowego świętowania 85. urodzin Krzysztofa Pendereckiego był zdecydowanie refleksyjny, ale z brawurowym wiolonczelistą Amitem Peledem w roli głównej.

Aktualizacja: 18.11.2018 08:36 Publikacja: 18.11.2018 08:32

Penderecki nostalgiczny i zaskakujący

Foto: materiały prasowe

Można odnieść wrażenie, że z okazji jubileuszu kompozytor chce podzielić się z nami swą refleksją na temat przemijania, dlatego na inaugurację festiwalu w Filharmonii Narodowej zaproponował jedno z najprostszych i najpiękniejszych dzieł  – „Powiało na mnie morze snów. Pieśni zadumy i nostalgii” z 2010 roku.

Ten wybór z polskiej poezji – głównie romantycznej i młodopolskiej, ale uzupełnionej o fragmenty wierszy Wata, Gałczyńskiego czy Herberta właśnie zdumiewa prostotą. To także najbardziej wyciszona kompozycja Pendereckiego wśród jego dzieł wokalno-orkiestrowych, z rozrzedzoną tkanką orkiestrową i delikatnymi wejściami chóru. Tekst i muzyka tworzą obraz magicznego ogrodu, któremu patronują – jakżeby inaczej – Leśmian z Micińskim. Impresyjnie potem został nakreślony klimat nocy, by w finale wraz z powtarzającymi się fragmentami „Fortepianu Chopina” Norwida  przywołać udręczoną ojczyznę widzianą z oddali.

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Kultura
Kultura designu w dobie kryzysu klimatycznego
Kultura
Noc Muzeów 2025. W Krakowie już w piątek, w innych miastach tradycyjnie w sobotę
Kultura
„Nie pytaj o Polskę": wystawa o polskiej mentalności inspirowana polskimi szlagierami
Kultura
Złote Lwy i nagrody Biennale Architektury w Wenecji
Kultura
Muzeum Polin: Powojenne traumy i dylematy ocalałych z Zagłady