Co chciałby pan zmienić w tej instytucji, którą tak dobrze
pan zna?
MS ma bogatą historię, etos, a to niezwykle istotny zasób tworzący wyjątkowość instytucji nie tylko w skali lokalnej, polskiej, ale i międzynarodowej. Celem mojej kadencji jest jej dalszy rozwój. Pierwszym poważnym zadaniem jest udostępnienie widzom nowej odsłony naszej kolekcji, bo poprzednia stała wystawa, „Atlas nowoczesności”, została zamknięta zimą 2023 roku. A przecież mamy najpoważniejszy w tej części Europy zbiór międzynarodowej sztuki XX i XXI wieku. W październiku otwarta zostanie ekspozycja „Sposoby widzenia” przygotowywana przez piątkę kuratorów, ale w jej powstawanie zaangażowane są wszystkie działy muzeum. Chciałbym, żeby „Sposoby widzenia” pokazywały, że w naszej instytucji najbardziej istotni są artyści i ich głos.
Ile eksponatów z kolekcji składającej się z 20 tys. dzieł,
będzie można zobaczyć?
Mniej więcej tyle co poprzednio – około 330 dzieł 300 artystów. Nowa prezentacja zajmie trzy piętra MS2, podobnie jak wcześniej „Atlas nowoczesności”, więc głosy o niedostatecznej przestrzeni wystawienniczej uważam za nieuzasadnione. To ponad dwa tysiące metrów kwadratowych powierzchni – wystarczająco dużo, by pokazać solidny przekrój zbiorów. Ale niestety wystawa stała to trudna sztuka wyborów, bo całości zbiorów nie sposób pokazać. Zresztą byłoby to niecelowe – nikt nie byłby w stanie takiej wyobrażonej wystawy obejrzeć.
Czym będzie się różniła ta prezentacja od poprzedniej?
„Atlas nowoczesności” był próbą opowieści o nowoczesności jako epoce, bez podporządkowania jednej narracji. Ze „Sposobami widzenia” będzie podobnie, bo trudno o historii sztuki XX i XXI wieku opowiadać linearnie. To przecież więcej niż jedna opowieść. Przyjęliśmy więc zasadę achronologii – prace pochodzące z różnych okresów będą ze sobą dialogować i zachęcać do nowych odczytań. Na wystawie zaprezentowanych zostanie trzynaście rozdziałów, które poprzez sztukę opowiadają o percepcji – zarówno w odniesieniu do ciała, technologii i pamięci, jak i do tego, w jaki sposób nasze postrzeganie świata oraz kultura wizualna kształtowane są przez kontekst społeczny i ekonomiczny. Tytuł prezentacji zapożyczamy od Johna Bergera, brytyjskiego historyka sztuki, autora rewolucyjnego cyklu programów telewizyjnych dla BBC z lat 70. Przyglądał się sztuce jako efektowi przekształceń społecznych. W tym sensie jego praca jest zbieżna z fundamentalną „Teorią widzenia” Władysława Strzemińskiego napisaną ćwierć wieku wcześniej, której pierwsze angielskie wydanie będzie towarzyszyć „Sposobom widzenia”.
Celem mojej kadencji jest jej dalszy rozwój. Pierwszym poważnym zadaniem jest udostępnienie widzom nowej odsłony naszej kolekcji, bo poprzednia stała wystawa, „Atlas nowoczesności”, została zamknięta zimą 2023 roku. A przecież mamy najpoważniejszy w tej części Europy zbiór międzynarodowej sztuki XX i XXI wieku. W październiku otwarta zostanie ekspozycja „Sposoby widzenia” przygotowywana przez piątkę kuratorów, ale w jej powstawanie zaangażowane są wszystkie działy muzeum. Chciałbym, żeby „Sposoby widzenia” pokazywały, że w naszej instytucji najbardziej istotni są artyści i ich głos.
Daniel Muzyczuk
Jak widz będzie mógł się odnaleźć na tej achronologicznej
wystawie?
Oprócz tematycznych rozdziałów, zatytułowanych od wybranych prac, na ekspozycji znajdą się tzw. kapsuły, czyli miejsca, w których dzieła sztuki i dokumenty przybliżą ważne momenty w historii instytucji, sztuki i środowiska wokół niej. A więc np. wydanie „Teorii widzenia” Strzemińskiego i pierwsza wystawa sztuki nowoczesnej, czyli rok 1948. Zawartością innej kapsuły będzie „Konstrukcja w Procesie”, czyli łódzki projekt artystyczny z 1981 roku, którego celem było stworzenie dzieł sztuki w przestrzeni publicznej, w kontekście przemian społecznych związanych z Solidarnością. „Sposoby widzenia” będzie można zwiedzać także z audioprzewodnikiem, przez co wystawa dostępna będzie również dla osób niewidomych i słabowidzących.