Wystawa z okazji 25-lecia obalenie Muru Berlińskiego w British Museum

Z okazji 25-lecia obalenia Muru Berlińskiego w British Museum imponująca wystawa o historii Niemiec – pisze Nina Suffczyńska z Londynu.

Aktualizacja: 10.11.2014 14:45 Publikacja: 10.11.2014 14:20

1953 Volkswagen Beetle Export Type 1. National Motor Museum

1953 Volkswagen Beetle Export Type 1. National Motor Museum

Foto: British Museum

- Jesteśmy jednym narodem! – "Wir sind ein Volk" te słowa widnieją na czerwono-żółto-czarnym transparencie w kształcie zjednoczonych Niemiec, który nieśli demonstranci podczas manifestacji jesienią 1989 r., tuż przed upadkiem muru berlińskiego. Teraz ten transparent wita gości British Museum w Londynie na wystawie "Germany. Memories of the Nation", zorganizowanej z okazji 25-lecia upadku komunizmu i zjednoczenia powojennej Europy.

Zobacz galerię zdjęć

Rocznicę Brytyjczycy potraktowali jako pretekst, by przypomnieć o skomplikowanej historii Niemiec oraz ich wkładzie w rozwój światowej nauki, sztuki i techniki. I robią to w niezwykle kunsztowny sposób, opowiadając o miejscach, osobach i przedmiotach, które wpłynęły na historię całego kontynentu.

Wystawa przypomina, że wpływy niemieckie sięgały daleko poza dzisiejsze terytorium kraju – mamy więc złote kielichy z Gdańska, kunsztowne bursztynowe kufle, czy szklane puchary Wiederkomgass, mające przypominać Niemcom o utraconej Bazylei, która w 1948 r. postanowiła się przyłączyć do Szwajcarii.

O tym, jak liczne i niezależne były niemieckie miasta i księstwa, przypomina mapa z monetami, których bicie było przywilejem niemieckich książąt. Podczas, gdy Francja czy Anglia posługiwały się już jednym systemem monetarnym, w Niemczech w obiegu było ich ponad 150. Ta niezależność niemieckich miast i regionów oraz panująca pomiędzy nimi konkurencja, były siłą napędzającą artystów i naukowców do budowania potęgi swoich małych ojczyzn.

Owocem tej konkurencji są wybitne dzieła sztuki rzemieślniczej, jak kunsztowne zegary z Norymbergi, oraz odkrycia, które zrewolucjonizowały Europę – druk czy porcelana. Symbolem tych odkryć są dwa nosorożce – jeden na litografii Albrechta Durera, i drugi, wykonany na jego wzór, porcelanowy, pochodzący z Miśni pod Dreznem. Obydwa nosorożce mają pancerze najeżone kolcami. Tak zwierzę na litografii przedstawił Durer (który sam nigdy żywego nosorożca nie widział), a ponieważ za sprawą druku obraz rozpowszechnił się na całym kontynencie, Europejczycy przez kilkaset lat byli przekonani, że natura wyposażyła nosorożce z pancerną zbroję.

Zaraz obok leży biblia Gutenberga – jeden ze 180 oryginalnych egzemplarzy, spośród których do dziś przetrwało 48. Przygotowanie ich zajęło Gutenbergowi 2,5 roku – w tym czasie wykonał 100 tys. metalowych liter, z których następnie złożono poszczególne strony. Nim pierwszy egzemplarz ujrzał światło dzienne, wszystkie 180 ksiąg zostało już sprzedanych, przy czym każda z nich kosztowała tyle, co kilkuletnie wynagrodzenie robotnika.

Kuratorzy wystawy przypominają, że wynalazek Gutenberga otworzył też nowy rozdział w historii Europy: handel odpustami. W British Museum możemy obejrzeć jeden z nich – na obrazku widać rolników pracujących w polu, podczas gdy na pierwszym planie, kapłan w skupieniu odmawia modlitwę klęcząc przed ołtarzem. Nabywca dokumentu miał przed nim odmówić Ojcze Nasz i Zdrowaś Mario, co gwarantowało mu odpuszczenie 14 tys. lat w czyśćcu.

Prawdziwym zjawiskiem jest przepiękny, wysoki na metr galeon z trzema masztami, zwiniętymi żaglami i czterema bocianimi gniazdami, z których wychyleni żeglarze obserwują horyzont. Statek w gotowości bojowej – z obydwu burt wystają armaty, kolejna wychyla się z rozdziawionej paszczy smoka, zdobiącej dziób. Statek jest cudem techniki – to zegar, atrakcja spotkań towarzyskich, który jeździł po stole przy muzyce, okrzykach załogi i wystrzałach z armat.

W British Museum nie zabrakło też obiektów przypominających ciemne karty historii Niemiec, których symbolem jest replika bramy prowadzącej do obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. Nad białą furtką widnieje czerwony napis "Jedem das Seine", czyli "Każdemu jego los", wykonany modernistyczną czcionką Bauhausu. Napis jest projektem Franza Ehrlicha, artysty należącego do grupy Bauhaus, który opracował go, gdy sam był już więźniem obozu.

Choć brama Buchenwaldu robi wrażenie, okres drugiej wojny światowej pokonuje się na wystawie szybko – skraca go kilka zdań o tym, że skala hitlerowskich zbrodni była tak niewyobrażalna, że trudno znaleźć słowa, które pozwoliłyby ją opisać. W efekcie goście szybko przenoszą się do czasów powojennych, gdy Trummenfrauen, czyli kobiece oddziały, odgruzowywały zniszczone miasta. Ich symbolem jest głowa kobiety w chustce zawiązanej mocno pod brodą, rzeźba wykonana z odłamków ze zburzonego Drezna. Okres powojenny to przede wszystkim jednak czas podziału Europy, którego symbolem stał się mur berliński.

Mur, który dzielił mieszkańców miasta, kraju i kontynentu przez przeszło 28 lat. I który runął 9 listopada 1989 r. Brytyjczycy wykonali wobec Niemców wyjątkowy gest, a 25. rocznica upadku muru berlińskiego stała się tylko punktem wyjścia do pokazania skomplikowanej historii, zasług i osiągnięć naszych zachodnich sąsiadów. Największym prezentem jest jednak umieszczenie wystawy w British Museum, czyli drugim (po paryskim Luwrze) najpopularniejszym muzeum na świecie. W ubiegłym roku Muzeum przy Russel Square odwiedziło blisko 7 mln gości. Sami Niemcy nie mieliby szans dotrzeć ze swoją historią do tak szerokiej publiczności – najpopularniejsze berlińskie muzeum Pergamon przyciąga znacznie mniej gości.

 

- Jesteśmy jednym narodem! – "Wir sind ein Volk" te słowa widnieją na czerwono-żółto-czarnym transparencie w kształcie zjednoczonych Niemiec, który nieśli demonstranci podczas manifestacji jesienią 1989 r., tuż przed upadkiem muru berlińskiego. Teraz ten transparent wita gości British Museum w Londynie na wystawie "Germany. Memories of the Nation", zorganizowanej z okazji 25-lecia upadku komunizmu i zjednoczenia powojennej Europy.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 92% artykułu
Kultura
Co artyści powiedzą o władzy
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Kultura
Dyrektor państwowego instytutu złożyła rezygnację. Teraz ją wycofuje i oskarża ministerstwo
Kultura
Marina Abramović w Zurychu
Kultura
Pierwszy weekend MSN: 50 tysięcy zwiedzających
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Kultura
Lennon po polsku? Na co można pozwolić sztucznej inteligencji?
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni