Czy dojdzie do rozwiązania KRRiT

W PO rozważany jest wariant odrzucenia sprawozdania KRRiT, co skutkowałoby jej odwołaniem

Publikacja: 21.01.2011 03:25

Jan Dworak, przewodniczący rady

Jan Dworak, przewodniczący rady

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Powód? Do dziś, mimo obietnic szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jana Dworaka, nie powołano nowych rad nadzorczych Polskiego Radia i TVP, które miały zapoczątkować proces odpartyjniania mediów publicznych.

Już 10 grudnia 2010 r., podczas, jak wówczas sądzono, pożegnalnego posiedzenia rady nadzorczej TVP w starym składzie, pojawiały się głosy: „Może być tak, że doczekamy i Wielkanocy, a może i wyborów parlamentarnych”. W ten sposób niektórzy członkowie rady podkreślali, że skoro lewica przejęła władzę w telewizji, to w jej interesie nie leży szybki wybór nowych władz.

Tak też się stało. Krajowa Rada, choć już w grudniu skończyła przesłuchania kandydatów, wciąż nie może się porozumieć w sprawie podziału miejsc w nowej radzie nadzorczej TVP i konkretnych nazwisk. Chodzi m.in. o obecnego p.o. prezesa Telewizji Polskiej Bogusława Piwowara, na którym zależy dwóm członkom KRRiT związanym z lewicą. Kandydaturze tej sprzeciwiają się pozostali członkowie rady: dwaj rekomendowani przez prezydenta i jeden przez PSL.

– Tam walka poszła już na noże, nic z tego nie będzie – mówi „Rz” osoba znająca kulisy sporu.

W związku z tym do rozwiązania sprawy zamierzają się zabrać politycy. – Skoro Krajowa Rada w obecnym składzie nie potrafi podjąć wiążących decyzji co do wyłonienia władz mediów publicznych, to znaczy, że nie wypełnia swoich ustawowych obowiązków. W takim wypadku trzeba będzie odrzucić jej sprawozdanie – mówi „Rz” Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO), przewodnicząca Komisji Kultury i Środków Przekazu.

KRRiT do końca marca musi złożyć sprawozdanie z działalności za poprzedni rok. Jeśli odrzucą je Sejm, Senat i prezydent, jej kadencja wygasa.

Jak wynika z informacji „Rz”, w sprawie odwołania KRRiT PO nie jest jednak jednomyślna. Ku takiemu rozwiązaniu skłania się otoczenie marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny, które dążyło do zwiększenia wpływów i stanowisk w mediach publicznych.

Inaczej sprawę widzi otoczenie premiera Donalda Tuska, które uważa, że główny cel, czyli usunięcie z mediów ludzi PiS, został osiągnięty.

Politycy PO podkreślają, że decyzja jeszcze nie zapadła. – Przed wyborami awantura o to byłaby dla Platformy zbyt ryzykowna – uważa Jerzy Wenderlich (SLD).

Innym sposobem pokonania impasu byłoby uznanie konkursu za nierozstrzygnięty i rozpisanie nowego. W takie rozwiązanie nie wierzy Jarosław Sellin (PiS): – Lewica nie ma teraz interesu, by ulegać PO czy unieważniać konkurs. Im trwanie jest na rękę.

Podobnego zdania jest Witold Kołodziejski, były przewodniczący KRRiT. – Grzegorz Napieralski (lider SLD – red.) okazał się sprytniejszy od Grzegorza Schetyny – komentuje.

Trzecia możliwość to kolejna nowelizacja ustawy zmieniająca procedury wyłaniania władz mediów publicznych. Takiego scenariusza nie przewiduje Śledzińska-Katarasińska: – Obecne procedury są dobre.

Witold Graboś, członek KRRiT, podkreśla, że jest przygotowany na każdą ewentualność, także odwołanie Krajowej Rady. A przewodniczący Jan Dworak zapytany o możliwe scenariusze odparł: – Nie komentuję.

Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej