Pielgrzym nie do zatrzymania

Samorządy nie potrafią zarabiać na milionach pątników przybywających do sanktuariów Bożego Miłosierdzia

Publikacja: 28.06.2012 01:32

Pielgrzym nie do zatrzymania

Foto: Fotorzepa/Rafał Guz

Zmienia się mapa pielgrzymkowa Polski. Obok tradycyjnie silnego kultu maryjnego rozwija się kult Bożego Miłosierdzia, a to oznacza coraz większe tłumy ciągnące do Krakowa-Łagiewnik, Płocka i innych miejscowości. Jednak wiele z nich nie potrafi tego wykorzystać.

– Obecnie funkcjonują 22 sanktuaria Bożego Miłosierdzia – mówi dr Franciszek Mróz z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, który badał ten rodzaj ruchu pielgrzymkowego.

Najliczniej odwiedzane jest sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Co roku przybywa tu ok. 2 mln pielgrzymów, w tym turyści z ok. 100 krajów. Najliczniej Włosi i Hiszpanie. Ile zostawiają? Turysta religijny wydaje w Krakowie średnio 381 zł, statystyczny 477 zł. – Na pielgrzymów nie można jednak patrzeć tylko przez pryzmat liczb czy zysków – mówił podczas konferencji o dziedzictwie Jana Pawła II w projektach turystycznych Krakowa biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej Damian Muskus. – To przede wszystkim szansa duszpasterska. Podstawową funkcją sanktuarium jest sprawowanie kultu i tworzenie klimatu modlitwy.

Aż trudno uwierzyć, że 40 lat temu do Łagiewnik zaglądały nieliczne grupy. – W księgach prowadzonych w latach 1970 – 1980 odnotowano tylko 25 grup pielgrzymkowych z Polski i trzy z zagranicy – mówi dr Mróz.

To znak dla sanktuariów Miłosierdzia Bożego i władz samorządowych w innych miejscach związanych z życiem i misją św. Faustyny, które pielgrzymi dopiero odkrywają: za 10 – 20 lat ich liczba będzie o wiele wyższa. Czy pielgrzymi znajdą w nich odpowiednią infrastrukturę?

Płock, który co roku z racji objawień o Bożym Miłosierdziu, które św. Faustyna otrzymała tu w 1931 r., odwiedza ponad 200 tys. pielgrzymów, m.in. z Filipin, Meksyku, Panamy, Ugandy, Libanu. Przypływ gości spowodował, że oprócz utworzonego muzeum św. Faustyny siostry planują rozbudowę sanktuarium, którego częścią będzie także dom pielgrzyma. Tymczasem władze miasta pełnego wielu ciekawych zabytków niewiele robią, by zatrzymać pielgrzymów na dłużej niż kilka godzin. Że tak jest, wynika z danych uzyskanych w informacji turystycznej. Dowiedzieliśmy się w niej, że w 2011 r. Płock odwiedziło ponad 22 tys. turystów. To byli ci, którzy spędzili tutaj przynajmniej jedną noc.

Krakowskie Łagiewniki odwiedza co roku dwa miliony osób

To, co oferuje miasto, to minimum.– Przy sanktuarium mamy sklepik, w którym są ulotki dla turystów po polsku, niemiecku i angielsku – mówi Alina Buczkowska z Wydziału Promocji Urzędu Miasta. – W nich reklamujemy zabytki, pomysły wypoczynku na weekend, m.in. dla rodziny, i ciekawe szlaki. Są także plakaty i płocki miesięcznik kulturalny „Miasto żyje".

Na prośbę sióstr część informacji przetłumaczono na hiszpański, bo wielu pielgrzymów zna ten język. W piśmie turysta znajdzie informacje o imprezach w mieście. Może także ich poszukać na www.plock.eu.

– Pielgrzymi są często traktowani jako druga kategoria turystów, jako klient mało atrakcyjny – twierdzi Robert Stępowski, niezależny ekspert i konsultant w dziedzinie marketingu miejsc. – Miasta szukają osób, które zatrzymają się na wakacje, ale nie doceniają tych, którzy, jak pielgrzymi, są im niejako podani na tacy. Oni muszą jak inni zjeść, przespać się, chcą zobaczyć atrakcje kulturalne. Ale miasta nie walczą o nich, o to, by zostali o jeden – dwa dni dłużej i zostawili tu swoje pieniądze. Nie tworzą produktów specjalnie pod tego turystę, jak np. w Lourdes.

O tym, że to klient wart zachodu, świadczy przykład Ostrówka w gminie Klembów (mazowieckie), gdzie we wrześniu zeszłego roku otwarto dla pielgrzymów Dom św. Faustyny (przed wstąpieniem do zakonu  pracowała tu przez rok). – Od tego czasu odwiedziło nas ponad 11 900 osób – mówi s. Dominika Steć ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego, które opiekuje się Domem. – Byli pielgrzymi z USA i Paragwaju.

Tylko w dniu poświęcenia Domu do liczącego 1800 mieszkańców Ostrówka  przyjechało 9 tys. pielgrzymów. Ale osoba z działu promocji w Urzędzie Gminy w Klembowie nie tylko nie wie, czy gości w  gminie przybywa, ale odsyła do  zgromadzenia, mówiąc, że „to poza ich zainteresowaniem...".

Inaczej jest w 4-tysięcznej gminie Świnice Warckie (łódzkie), miejscu urodzin i  chrztu św. Faustyny, odwiedzanym rocznie przez ponad 30 tys. pielgrzymów. Powstał tu punkt informacji turystycznej. Jego pracownicy m.in. przygotowują foldery reklamowe, uczestniczą w wytyczaniu szlaków rowerowych św. Faustyny, w organizacji pielgrzymek jej śladami. W sierpniu, miesiącu urodzin św. Faustyny, organizują integracyjny festiwal pieśni „Miłosierne nutki".

Zmienia się mapa pielgrzymkowa Polski. Obok tradycyjnie silnego kultu maryjnego rozwija się kult Bożego Miłosierdzia, a to oznacza coraz większe tłumy ciągnące do Krakowa-Łagiewnik, Płocka i innych miejscowości. Jednak wiele z nich nie potrafi tego wykorzystać.

– Obecnie funkcjonują 22 sanktuaria Bożego Miłosierdzia – mówi dr Franciszek Mróz z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, który badał ten rodzaj ruchu pielgrzymkowego.

Pozostało 91% artykułu
Kościół
KEP: Edukacja zdrowotna? "Nie można akceptować deprawujących zapisów"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kościół
Kapelan Solidarności wyrzucony z kapłaństwa. Był oskarżony o pedofilię
Kościół
Polski biskup rezygnuje z urzędu. Prosi o modlitwę w intencji wyboru następcy
Kościół
Podcast. Grzech w parafii na Podkarpaciu
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
"Rzecz w tym"
Ofiara, sprawca, hierarchowie. Czy biskupi przemyscy dopuścili się zaniedbań w sprawie pedofilii?