NSA orzekł tak po rozpatrzeniu sprawy oceny kompetencji weterynarza do dalszego pełnienia obowiązków przy ocenie stanu zdrowia zwierząt, przeznaczonych do uboju.
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Jarocinie w 2011 roku wyznaczył weterynarza do wykonywania czynności badania przedubojowego i poubojowego, oceny mięsa i nadzoru nad przestrzeganiem przepisów o ochronie zwierząt w trakcie uboju. Wyznaczony lekarz miał również sprawować nadzór nad rozbiorem, przechowywaniem mięsa i wystawieniem wymaganych świadectw. Ponadto miał pobierać próbki do badań oraz badać laboratoryjnie mięso na obecność włośni.
PLW po kilku miesiącach postanowił jednak uchylić własna decyzję pozwalającą pełnić mężczyźnie dalsze obowiązki dozorcy uboju. Organ wskazał, iż na podstawie danych zawartych w dziennikach badania poubojowego zakładu mięsnego oraz danych znajdujących się w systemie IRZ ARiMR, stwierdzono nienależyte wykonywanie badania wieku sztuk bydła. Z wyjaśnień wynikało, że ustalenie wieku zwierząt opierało się tak naprawdę tylko na ocenie ich uzębienia.
Zdaniem PLW wyznaczony weterynarz nie weryfikował (do czego był zobowiązany) przeprowadzonego badania z danymi zawartymi w dokumentach dotyczących pochodzenia zwierzęcia tj. paszportach, zawierających chociażby datę urodzenia. Dalsze czynności kontrolne nie ujawniły również, aby mężczyzna miał jakiekolwiek zastrzeżenia do prawdziwości paszportów, gdyż książka badania przedubojowego nie zawierała żadnych wpisów. W konsekwencji, wystawione dokumenty zawierały sprzeczne dane dotyczące wieku bydła z informacjami widniejącymi w paszporcie, przy czym wiek szacowany na podstawie badania uzębienia zawsze był wyższy niż ten wynikający z dokumentów pochodzenia zwierzęcia.
Zdaniem Powiatowego Lekarza Weterynarii zawyżanie wieku bydła doprowadziło do przerzucenia na Skarb Państwa części kosztów wykonania badań laboratoryjnych spoczywających na właścicielu bydła.