Po raz pierwszy odsetki ustawowe okazały się wyższe o 1 pkt procentowy od maksymalnych. Za zaniedbanie, które będzie destabilizować relacje prawne i spory sądowe, odpowiada rząd. Eksperci nie mają wątpliwości, że należy natychmiast zmienić rozporządzenie o ustawowych odsetkach.
Rząd nie dopilnował
Próg lichwy reguluje art. 359 kodeksu cywilnego. Wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej nie może przekraczać czterokrotności stopy lombardowej NBP. Ta po środowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej wynosi 3 proc., zatem odsetki maksymalne 12 proc. (do środy 16 proc.) Jeżeli w umowie czy innej czynności określono wyższe odsetki, czyli lichwiarskie, stosuje się odsetki maksymalne. Problem w tym, że w rozporządzeniu Rada Ministrów określa odsetki ustawowe. Od 2008 r. nie było ono nowelizowane i wynoszą 13 proc. Rząd najwyraźniej o tym zapomniał. Choć delegacja ustawowa nakazuje mu przy ustalaniu wysokości odsetek ustawowych baczyć na wysokość stóp procentowych oraz dbać o dyscyplinę płatniczą i sprawne rozliczenia. Będzie zamieszanie
W milionach spraw sądy zasądzają świadczenia wraz z odsetkami ustawowymi. Często są one wyższe niż sam dług.
– Nie mam wątpliwości, że część prawników domagać się będzie w pozwach odsetek ustawowych, a więc w jakimś sensie lichwiarskich, ponieważ formalnie się one należą – mówi adwokat Antoni Łepkowski. – Gdybym był pełnomocnikiem pozwanego, który miał je płacić, zapewne argumentowałbym, że mamy do czynienia ze sprzecznością w systemie prawa cywilnego. Kodeks zabrania bowiem odsetek powyżej 12 proc., a rozporządzenie zezwala na zasądzanie wyższych. Ta sprzeczność powinna być czym prędzej usunięta, gdyż będzie mnożyć konflikty i spory – dodaje.
Inaczej na problem patrzy adwokat Rafał Sarbiński.