Ubezpieczenie kredytu bez własnego wkładu: bank kupuje polisę

Kredytobiorca nie ma żadnego wpływu na ubezpieczenie kredytu bez własnego wkładu.

Aktualizacja: 05.11.2013 12:09 Publikacja: 05.11.2013 07:38

Do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wpływa wiele zapytań i skarg dotyczących ubezpieczenia kredytu mie

Do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wpływa wiele zapytań i skarg dotyczących ubezpieczenia kredytu mieszkaniowego z niskim wkładem własnym lub bez niego.

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wpływa wiele zapytań i skarg dotyczących ubezpieczenia kredytu mieszkaniowego z niskim wkładem własnym lub bez niego.

– Działalność banków jest nieetyczna – mówi Cezary Orłowski z Biura RzU. – Wymuszają na kredytobiorcach ubezpieczenie wkładu własnego, gdy jest niski, choć korzyści z tego ma tylko bank. Kredytobiorca jest pozbawiony wszelkich praw wynikających z umowy ubezpieczenia, bo to nie on ją zawiera. On tylko płaci składki – dodaje Cezary Orłowski.

W ten sposób banki przerzucają na klientów ryzyko prowadzenia działalności. Uzyskują więc zabezpieczenie swojego interesu kosztem kredytobiorcy.

Zastrzeżenia RzU budzi też to, że często składkę kredytuje bank, co oznacza dodatkowy zysk z oprocentowania.

Płać i płacz

W takiej sytuacji znalazła się Aleksandra K., mieszkanka Warszawy, która w 2010 r. kupiła mieszkanie.

– Bank dał mi kredyt na 100 proc. jego wartości – mówi. – Dwa tygodnie temu dostałam informację, że mam zapłacić 10 tys zł ubezpieczenia z tytułu niskiego wkładu własnego. Umowę zawarł bez mojej wiedzy. Nie chce nawet rozłożyć tej kwoty na raty, bo to on jest ubezpieczony, a firma ubezpieczeniowa wymaga od niego całości sumy – opowiada Aleksandra K. Dodaje, że dostała propozycję nie do odrzucenia... bank chce jej udzielić kredytu na zapłatę tego ubezpieczenia.

Ciągle jednak nie wie, do kiedy i w jakiej wysokości będzie płacić składki na ubezpieczenie kredytu.

– ?Klient ubezpieczenie kredytu zapłacić musi, inaczej bank rozwiąże umowę i każe spłacić zadłużenie – twierdzi adwokat Tomasz Repucho specjalizujący się w prawie bankowym. – Może tylko później wystąpić do sądu cywilnego z pozwem o zapłatę nienależnie pobranego świadczenia, powołując się na to, że umowa zawiera niedozwoloną klauzulę. Każda sprawa jest jednak inna i nie zawsze się wygrywa.

Wyjście z pułapki ?

Cezary Orłowski przyznaje, że dobrego wyjścia z sytuacji nie ma.

– Kredytobiorca będzie się bał, że gdy wygra z bankiem w sądzie, to ten pod byle pretekstem wypowie mu umowę.

– Bank zawiera ubezpieczenie grupowe, dzięki temu jest ono korzystne dla jego klientów. Wątpię, by kredytobiorca sam znalazł tak dobrą ofertę ubezpieczenia. Składka jest niska, m.in. dlatego, że umowa zawierana jest na trzy lata.

ZBP wydał jednak dwie rekomendacje. Jedna dotyczy ubezpieczeń grupowych, druga ubezpieczenia kredytu.

– Mówią, że banki powinny należycie informować klientów, także o ubezpieczeniu – tłumaczy Jeziolowicz.

Według RzU rekomendacje ZBP nie rozwiązały problemu. Mają one charakter czysto kosmetyczny.

Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem