Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie działania podejmuje Donald Trump, aby osiągnąć pokój?
- Jakie są potencjalne skutki gospodarcze sankcji nałożonych na Rosję przez USA i Europę?
- Jakie są różnice w podejściu państw do zapewnienia gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy?
- Jakie są konsekwencje wojny celnej USA z Chinami dla gospodarki europejskiej?
Prezydent USA Donald Trump oznajmił, że już w najbliższym czasie przeprowadzi kolejną rozmowę z Władimirem Putinem. Poprzednie wielogodzinne rozmowy telefoniczne (było ich co najmniej cztery) oraz czerwony dywan rozścielony przed rosyjskim dyktatorem na Alasce najwyraźniej nie przyniosły oczekiwanych w Białym Domu rezultatów. Wręcz przeciwnie, wzmocniły w gospodarzu Kremla poczucie bezkarności i żądzę „dociśnięcia Ukrainy”.
W niedzielę Rosjanie użyli nad Dnieprem najwięcej od początku pełnoskalowej wojny dronów i rakiet. Spadły na kilka budynków mieszkalnych w Kijowie, zabijając 32-letnią kobietę z jej trzymiesięcznym synkiem. Trafiono nawet siedzibę rządu w Kijowie, a zdjęcie płonącego ostatniego piętra budynku obiegło już światowe media. Tydzień wcześniej po rosyjskim ostrzale zawalił się blok mieszkalny w stolicy, zginęły wówczas 22 osoby, w tym kilkoro dzieci.
Rosyjski dyktator podczas ostatniej wizyty w Chinach wprost mówił, że nie zamierza zawieszać broni. Zapraszał prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na rozmowy do Moskwy, tym samym sugerując, że czeka na kapitulację Ukrainy. Nic więc nie wróży szybkiego zawieszenia broni. Jeszcze bardziej mgliste jest zawarcie jakiejkolwiek umowy pokojowej.
Władimir Putin nie zatrzymał wojny w Ukrainie. Donald Trump ma nowy pomysł?
Trump nie traci jednak nadziei i już w najbliższych dniach będzie gościł przywódców europejskich w Białym Domu. Szczegółów na razie brak, ale prawdopodobnie chodzi o przywódców koalicji chętnych (Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch i Finlandii), którzy 18 sierpnia odwiedzali już prezydenta USA. Wówczas w rozmowach w Waszyngtonie uczestniczyli również przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz sekretarz generalny NATO Mark Rutte.