Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie uzasadnienie zajęcia tankowca przedstawiła prokurator generalna USA?
- Jaka była reakcja władz Wenezueli na zajęcie tankowca?
- W jaki sposób administracja Donalda Trumpa wywiera presję na władze Wenezueli?
- Jak zajęcie tankowca wpłynęło na ceny ropy na światowych rynkach?
USA zostały oskarżone przez wenezuelski rząd o „jawną kradzież” i akt piractwa po tym, jak Amerykanie zajęli tankowiec u wybrzeży Wenezueli. Tankowiec – jak poinformowała prokurator generalna USA Pam Bondi – przewoził objętą sankcjami ropę z Wenezueli i Iranu.
Donald Trump pytany o to, co stanie się z ropą przewożoną przez zajęty tankowiec: Pewnie ją zatrzymamy
„Przez wiele lat tankowiec (zajęty przez USA – red.) był objęty sankcjami w związku z funkcjonowaniem w ramach nielegalnej siatki transportującej ropę w celu wsparcia zagranicznych organizacji terrorystycznych” – napisała Bondi w serwisie X. Prokurator generalna dodała, że statek został zajęty w wyniku operacji FBI, straży przybrzeżnej USA i przy wsparciu Departamentu Wojny (Obrony).
Wpisowi Bondi towarzyszy 45-sekundowe nagranie, na którym widać, jak do tankowca podlatują dwa śmigłowce, z których następnie na pokład schodzą uzbrojeni żołnierze lub funkcjonariusze.