Kopernik – ojciec współczesnej nauki

24 maja minęła 480. rocznica śmierci Mikołaja Kopernika. Do tego nazwiska nie trzeba dodawać określeń w stylu „wielki uczony” czy „wybitny astronom”. To nazwisko mówi samo za siebie. Jest symbolem potęgi ludzkiego umysłu i nieustannej potrzeby naszego gatunku do zadawania pytań o porządek i naturę świata.

Publikacja: 25.05.2023 21:00

Jan Matejko, „Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem”, 1873 r.

Jan Matejko, „Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem”, 1873 r.

Foto: Jan Matejko/ Dzięki uprzejmości Muzeum Uniwersytetu Jagielońskiego Collegium Maius

Można się spotkać z poglądem, że Kopernik niczego nie odkrył, a jego obliczenia były błędne. Krytycy wskazują, że pierwszy model heliocentryczny wszechświata zaproponował już w III wieku przed Chrystusem grecki uczony Arystarch z Samos, uczeń Stratona z Lampsaku. Arystarcha z Samos uznaje się za autora traktatu filozoficznego „O rozmiarach i odległościach Słońca i Księżyca”. Żyjący kilka dekad później grecki przyrodnik i matematyk Archimedes z Syrakuz wspominał, że w jednej ze swoich zaginionych prac Arystarch z Samos ogłosił, że Ziemia krąży wokół Słońca. „Arystarch uważa gwiazdy i Słońce za nieruchome – pisał Archimedes. – Ziemię zaś za obracającą się dokoła Słońca jako środka”. Tym samym Arystarch częściowo nawiązał do hipotezy głoszonej przez Filolaosa z Krotony, że Ziemia na pewno nie jest nieruchomym centrum świata i krąży wraz ze Słońcem, Księżycem i innymi ciałami niebieskimi wokół centralnego ognia. „W środku jest ogień, który jest Hestią wszechświata, domem Zeusa, matką bogów i podstawą spójności i miary natury”. Owa Hestia była boską opiekunką ogniska domowego i siostrą Zeusa. Opinia Filolaosa miała więc podtekst religijny, nie zaś naukowy. „Filolaos Pitagorejczyk umieszcza ogień w środkowym miejscu, i jest to ogniskiem Wszechświata; na drugim miejscu Przeciwziemię; na trzecim Ziemię, na której mieszkamy, która obraca się, przez co nie można zobaczyć tamtej strony” – podsumował kosmologię Filolaosa rzymski historyk Plutarch w „Placita Philosophorum”. Ten fragment zacytował właśnie Mikołaj Kopernik w liście do papieża Pawła III, uzasadniając cel swoich badań.

Jednak koncepcja Arystarcha z Samos, który nawiązując do Filolaosa, głosił, że Ziemia krąży wokół Słońca, została całkowicie odrzucona przez starożytnych uczonych.

Przez dwanaście stuleci, od czasów Klaudiusza Ptolemeusza do Kopernika, w nauce obowiązywała teoria geocentryczna, zakładająca, że wokół centralnej i nieruchomej Ziemi porusza się siedem ciał niebieskich odległych w następującej kolejności: Księżyc, Merkury, Wenus, Słońce, Mars, Jowisz i Saturn. Przy czym Słońce i Księżyc miały obiegać Ziemię po swoich kolistych orbitach ruchem jednostajnym.

Byłoby ogromnym uproszczeniem stwierdzić, że Kopernik się z tym poglądem nie zgadzał. Jego wątpliwości rodziły się powoli i ostrożnie. We wspomnianym liście do papieża Pawła III tak uzasadniał swój sceptycyzm i potrzebę nowych poszukiwań: „Gdy się nad tą niepewnością podań uczonych (astronomów) w tłumaczeniu ciał niebieskich długo zastanawiałem, bolało mię, że uczeni tak pilnie zgłębiając drobne rzeczy ziemskie, nie dostrzegli stałej zasady we wspaniałej budowie świata, który dla nas ów najlepszy i najdoskonalszy Budownik stworzył. To było mi powodem, żem przedsięwziął dzieła wszystkich uczonych, które pod ręką mieć mogłem, odczytać i w nich szukać, czy który z nich kiedy nie wspomniał o innych, jak dotąd utrzymują, biegach ciał niebieskich”. Kopernik zachował się zatem jak współczesny kosmolog. Najpierw sformułował niepokojące go pytania. Następnie przeprowadził eksperyment myślowy, który skonfrontował ze znaną mu wiedzą największych autorytetów swoich czasów. Zdumiewające, że odwoływał się przy tym do autorytetu uczonych i filozofów starożytnych, a więc do myśli pogańskiej i przedchrześcijańskiej. Kopernik sprytnie powołał się na zacytowany fragment dzieła Plutarcha o koncepcji mechaniki wszechświata Filolaosa, aby mieć uzasadnienie do przeprowadzenia badań podważających sens geocentrycznej doktryny Kościoła. Nasz rodak nie tylko podważył spetryfikowany od 12 wieków chrześcijański model kosmologiczny, ale przede wszystkim wskazał, że bodźcem do nowych badań jest jego osobista wątpliwość. Ów sceptycyzm jest od czasu przełomu kopernikańskiego fundamentem przemian cywilizacyjnych.

Naukowcy, lekarze, badacze czy nawet zwykli poszukiwacze – sprawdzajcie wpajane wam dogmaty. Nauka to poszukiwanie, a nie wiara w pewniki. Kopernik był pionierem, prekursorem i wzorem dla wszystkich wątpiących i zadających pytania. Jego geniuszu nie należy oceniać jedynie w świetle teorii heliocentrycznej, ale przez sposób, w jaki ją sformułował i wystąpił przeciw dogmatykom swojej epoki.

Zachęcam Państwa do przeczytania czerwcowego wydania miesięcznika „Uważam Rze Historia”, który w dużej części poświęciliśmy temu wielkiemu uczonemu.

Można się spotkać z poglądem, że Kopernik niczego nie odkrył, a jego obliczenia były błędne. Krytycy wskazują, że pierwszy model heliocentryczny wszechświata zaproponował już w III wieku przed Chrystusem grecki uczony Arystarch z Samos, uczeń Stratona z Lampsaku. Arystarcha z Samos uznaje się za autora traktatu filozoficznego „O rozmiarach i odległościach Słońca i Księżyca”. Żyjący kilka dekad później grecki przyrodnik i matematyk Archimedes z Syrakuz wspominał, że w jednej ze swoich zaginionych prac Arystarch z Samos ogłosił, że Ziemia krąży wokół Słońca. „Arystarch uważa gwiazdy i Słońce za nieruchome – pisał Archimedes. – Ziemię zaś za obracającą się dokoła Słońca jako środka”. Tym samym Arystarch częściowo nawiązał do hipotezy głoszonej przez Filolaosa z Krotony, że Ziemia na pewno nie jest nieruchomym centrum świata i krąży wraz ze Słońcem, Księżycem i innymi ciałami niebieskimi wokół centralnego ognia. „W środku jest ogień, który jest Hestią wszechświata, domem Zeusa, matką bogów i podstawą spójności i miary natury”. Owa Hestia była boską opiekunką ogniska domowego i siostrą Zeusa. Opinia Filolaosa miała więc podtekst religijny, nie zaś naukowy. „Filolaos Pitagorejczyk umieszcza ogień w środkowym miejscu, i jest to ogniskiem Wszechświata; na drugim miejscu Przeciwziemię; na trzecim Ziemię, na której mieszkamy, która obraca się, przez co nie można zobaczyć tamtej strony” – podsumował kosmologię Filolaosa rzymski historyk Plutarch w „Placita Philosophorum”. Ten fragment zacytował właśnie Mikołaj Kopernik w liście do papieża Pawła III, uzasadniając cel swoich badań.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia świata
Cud nad urną. Harry Truman, cz. IV
Historia świata
Niemieckie „powstanie” przeciw Hitlerowi. Dziwny zryw w Bawarii
Historia świata
Popychały postęp i były źródłem pomysłów. Jak powstawały akademie nauk?
Historia świata
Wenecki Kamieniec. Tam, gdzie Szekspir umieścił akcję „Otella"
Historia świata
„Guernica”: antywojenny manifest Pabla Picassa