Ignacy Morawski, główny ekonomista BIZ Banku:
Co do samych wyzwań strategicznych to jest kilka dobrych punktów, ale zbyt słabo zostały zdefiniowane środki taktyczne. Dobrze trzeba ocenić zapowiedź zwiększenia tempa inwestycji, tylko nie za bardzo zostały wskazane instrumenty jak je skutecznie podnieść, bo te które zostały wymienione mogę nie być efektywne jak np. LTRO.
Po pierwsze, moim zdaniem premier nie powinna ingerować w to, co konkretnie będzie robił bank centralny - to jest instytucja, która ma jasno określone cele i jest niezależna. Chyba że ma dojść do zmiany ustawy.
Po drugie, jeżeli program banku centralnego będzie miał ograniczony i eksperymentalny charakter, to bym się go nie bał - w polityce gospodarczej jest miejsce na eksperymenty, jeżeli są one przeprowadzane ostrożnie. Poza tym dostępność kredytu nie jest kluczowym ograniczeniem blokującym wzrost stopy inwestycji, więc moim zdaniem ten eksperyment będzie miał małą skuteczność.
Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska:
Nie ma niespodzianek, podstawowe cele polityki gospodarczej przedstawione w expose, były już artykułowane. To co może budzić pewien niepokój, to zapowiedź zwiększenia deficytu budżetu państwa, co oznacza, że będziemy wyraźniej wolniej obniżać deficyt w perspektywie najbliższych lat, wbrew oczekiwaniom Komisji Europejskiej.
Niepokój budzi też zapowiedź finansowanie akcji kredytowej tanimi pożyczkami z banku centralnego, czyli program LTRO. Taka zapowiedź jest niekorzystna z punktu widzenia wiarygodności banku centralnego, ponieważ wskazuje, że bank centralny jest postrzegany przez rząd jako część polityki gospodarczej tego rządu. Taki program nie jest też potrzebny z punktu widzenia sytuacji na rynku – nie ma żadnej luki kredytowej, kredyty dla firm rosną, a gospodarka jest w stanie równowagi.