Reklama

Cezary Tomczyk o alarmach w Chełmie i Świdniku: W ciągu kilku minut przygraniczne powiaty mogły być zagrożone

Wiceszef MON Cezary Tomczyk pytany był o reakcję mieszkańców Lubelszczyzny na alarmy, dotyczące możliwości ataku powietrznego. Alarmy ogłoszono w Chełmie i Świdniku w związku z tym, ze polskie systemy radiolokacyjne wykazały naruszenie przestrzeni powietrznej. - Niech każdy sobie odpowie na pytanie, jaka jest świadomość społeczna - mówił wiceszef MON, dodając: „powinna być większa”. Zapowiedział też powstanie Wojsk Medycznych.

Publikacja: 15.09.2025 10:04

Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk

Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk

Foto: PAP/Piotr Nowak

Na alerty i sygnały wielu mieszkańców w ogóle nie zareagowało. – Mamy w tej sprawie w ogóle jako państwo wiele do zrobienia. Nie chciałbym tu dzisiaj wchodzić w tematy polityczne, bo to nie jest taki moment, ale warto to przypomnieć, że w roku 2022 PiS zlikwidował w Polsce obronę cywilną. Jedną ustawą. Nie dlatego, że, jak rozumiem, chciał ją zlikwidować na zawsze. Tylko obiecywano nam, że obrona cywilna zostanie wznowiona kolejną ustawą. Aż do wyborów nic się w tej sprawie nie zmieniło – podkreślił wiceszef MON.

Cezary Tomczyk: Dopiero rząd Donalda Tuska przywrócił obronę cywilną

Mówił, że „dopiero rząd Donalda Tuska” przywrócił obronę cywilną i „wszystko tworzy w stanie zagrożenia”. Minister zapewnił też, że „w ciągu najbliższych tygodni, miesięcy bardzo wiele będzie się w tej sprawie działo”. – Rząd przeznaczył 10 miliardów złotych i te pieniądze są już wydatkowane na budowę systemu obrony cywilnej w Polsce, który powinien być znacznie lepszy niż dzisiaj – przekonywał.

Czytaj więcej

Co robić w razie wojny? Rząd roześle „Poradnik bezpieczeństwa” do wszystkich Polaków

Dodał, że „pod każdy adres w Polsce trafi specjalny podręcznik, który będzie mówił, jak zachować się w sytuacjach trudnych, które dotyczą zarówno klęsk żywiołowych, jak i możliwych sytuacji niebezpiecznych". Przypomniał, że ruszyła już kampania informacyjna, organizowana przez resort spraw wewnętrznych, gdzie, jak mówił, „jest informacja o tym, co oznaczają sygnały i komunikaty”. 

Pod koniec kwietnia resort obrony zapowiadał powstanie takiego podręcznika. Jak wówczas przekazano, „Poradnik bezpieczeństwa” jesienią trafi do skrzynek pocztowych, będzie też dostępny w formie elektronicznej. MON podkreślał też, że jego dystrybucji będzie towarzyszyć kampania medialna.

Reklama
Reklama

Byłem wtedy w Centrum Operacyjnym

Pytany o komunikaty, wydawane przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych po tym, gdy systemy radiolokacyjne ostrzegły przed możliwym naruszeniem przestrzeni powietrznej Polski, odpowiedział, że „było zagrożenie z powietrza, dlatego że blisko naszej granicy operowały rosyjskie drony”.  Poderwano wówczas myśliwce, zamknięto lotnisko w Lublinie i przestrzeń powietrzną nad Lubelszczyzną. Kilka dni potem Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych wydało kolejny komunikat, w którym wyjaśniło, że „przeprowadzone działania nie potwierdziły wskazań naszych systemów, a tym samym naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej”.

Czytaj więcej

Polskie systemy wskazały kolejne naruszenie przestrzeni powietrznej. Wojsko wyjaśnia alarm nad Lubelszczyzną

Wojsko wyjaśniło, że „zapisy systemów mogły wynikać z panujących warunków atmosferycznych, lecz wymagały(...) reakcji z uwagi na obecność obiektów znajdujących się w bliskości naszej granicy”. 

– Byłem wtedy w Centrum Operacyjnym, byłem w kontakcie z Dowódcą Operacyjnym i z najważniejszymi władzami w państwie. Powiaty przygraniczne mogły w ciągu kilku minut być zagrożone. Lepiej dmuchać na zimne, trzeba informować społeczeństwo, a my wszyscy musimy się przyzwyczaić do tego, że będą się pojawiać takie komunikaty i robić wszystko, żeby polskie społeczeństwo było przygotowane i przeszkolone – mówił Tomczyk w Radiu ZET. 

Cezary Tomczyk: Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosi powstanie Wojsk Medycznych

Cezary Tomczyk zapowiedział też, że jeszcze w poniedziałek szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosi w Krakowie powstanie Wojsk Medycznych. – Polscy medycy, wojskowi mają ogromne doświadczenie po Afganistanie, po Iraku, chcemy, żeby polscy weterani, którzy wąchali proch, wzięli odpowiedzialność za medycynę pola walki w Polsce – mówił Tomczyk.

Wiceszef MON podkreślił, że „do tej pory medycyna pola walki była rozproszona, a dziś nastąpi unifikacja, żeby budować świadomość, ale też kontakty wojska np. na poziomie wojewodów i budować medycynę pola walki w całym kraju”. – Będzie dowództwo centralne, które znajdzie się w Krakowie. Na czele stanie bardzo doświadczony lekarz i wojskowy – zapowiedział Gość Radia ZET.

Reklama
Reklama
Rosyjskie drony i rakiety nad terytorium Ukrainy i Polski, mapa z nocy z 9 na 10 września

Rosyjskie drony i rakiety nad terytorium Ukrainy i Polski, mapa z nocy z 9 na 10 września

Foto: PAP

Na alerty i sygnały wielu mieszkańców w ogóle nie zareagowało. – Mamy w tej sprawie w ogóle jako państwo wiele do zrobienia. Nie chciałbym tu dzisiaj wchodzić w tematy polityczne, bo to nie jest taki moment, ale warto to przypomnieć, że w roku 2022 PiS zlikwidował w Polsce obronę cywilną. Jedną ustawą. Nie dlatego, że, jak rozumiem, chciał ją zlikwidować na zawsze. Tylko obiecywano nam, że obrona cywilna zostanie wznowiona kolejną ustawą. Aż do wyborów nic się w tej sprawie nie zmieniło – podkreślił wiceszef MON.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Wojsko
Polskie systemy wskazały kolejne naruszenie przestrzeni powietrznej. Wojsko wyjaśnia alarm nad Lubelszczyzną
Wojsko
Operacje lotnictwa zakończone. Systemy obronne powróciły do standardowej działalności
Wojsko
Polacy przejdą na Ukrainie szkolenia ze zwalczania dronów
Wojsko
Atak dronów na Polskę. Kto wesprze polską obronę powietrzną
Reklama
Reklama