Patrzę na zdjęcie wrzucone przez posłankę Olgę Semeniuk-Patkowską na portal X. To zgrabne selfie Mateusza Morawieckiego, pamiątka z wigilii 2025 organizowanej przez byłego premiera. Na nim spory tłum; kilkadziesiąt osób. Politycy różnych pokoleń. Zdjęcie rodzinne? Czy raczej demonstracja? A jeśli tak, to wobec kogo? Nie rozstrzygam, choć w kręgu przynajmniej części polityków PiS takie zdjęcie musi zostać uznane za bezczelność. Skrajną bezczelność i dowód na samodzielną grę Morawieckiego.
Dlaczego Mateusz Morawiecki uaktywnia się właśnie teraz?
Czy to właściwy moment? Ktoś odpowie? Ano, jest i odpowiedź. Z całkiem nieoczekiwanej strony. – Wiadomo, że Jarosław Kaczyński stracił status przywódcy polskiej prawicy czy lidera polskiej prawicy i wydaje się, że definitywnie – mówi dziennikarzom na pokładzie samolotu lecącego z Helsinek premier Donald Tusk. – To jest chyba powód, dla którego jego niemalże kult w Prawie i Sprawiedliwości niknie i właściwie stał się już przeszłością – dodaje.
Czytaj więcej
W obozie PiS tak dużo okazywanych sobie publicznie serdeczności było ostatnio w 2011 roku, gdy ro...
A kto ma być tym nowym liderem? Nietrudno zgadnąć. To Karol Nawrocki; notowania sondażowe prezydenta dowodzą tego jednoznacznie. Co więcej, Tusk coraz częściej wskazuje go jako głównego oponenta. Nawet wtedy, gdy informuje, że prezydent nie odbiera od niego telefonów. To jasne pozycjonowanie go na pozycji głównego przeciwnika.