Stowarzyszenie zwykłe to grupa ludzi utworzona często ad hoc w reakcji na konfliktowe zamiary i decyzje. Nie są umieszczane w Krajowym Rejestrze Sądowym, lecz zgłaszane w starostwach. Jedno z takich stowarzyszeń – Przyjaciół Przeźmierowa i Baranowa „Nasze Małe Ojczyzny" w Poznaniu, zrzeszające 355 osób, powołano do obrony interesów mieszkańców Obszaru Ograniczonego Użytkowania (OOU) rozbudowywanego Lotniska Poznań-Ławica.
Odrzucone skargi
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu stowarzyszenie domagało się stwierdzenia nieważności uchwały Sejmiku Województwa Małopolskiego o utworzeniu OOU. Zarzuciło m.in.niezgodność OOU z raportem oddziaływania na środowisko i lokalizowanie budynków mieszkalnych w tym obszarze.
Sprawa dotarła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który odrzucił skargę. Żaden z sądów nie badał zarzutów stowarzyszenia. Sędzia NSA Małgorzata Masternak-Kubiak powiedziała, że takie organizacje nie mają zdolności do czynności prawnych, a więc i legitymacji procesowej do wniesienia skargi.
Podobne orzeczenie zapadło ostatnio w sprawie skargi Towarzystwa Ochrony Przyrody na decyzję środowiskową dla linii kolejowej do Lotniska Modlin.
Takie postanowienia, zamykające drogę do sądu, mają dłuższą historię i prawne uzasadnienie. Jeszcze w listopadzie 2012 r. NSA odrzucił skargę Stowarzyszenia Zwykłego Czyste Miasto i Gmina na decyzję wojewody małopolskiego o lokalizacji składowiska odpadów w Myślenicach. Miesiąc później Sąd Najwyższy stwierdził, że nie stowarzyszenia zwykłe, lecz wszyscy ich członkowie mają legitymację procesową (sygn. I CSK 234/12). Wszyscy członkowie muszą się więc podpisać pod skargą do sądu, ewentualnie udzielić pełnomocnictwa do ich reprezentowania. Gdy organizacja liczy wielu członków, staje się to po prostu nierealne.