Reklama
Rozwiń
Reklama

Niemcy chcą embarga na stal z Rosji. To cios w koncerny oligarchów Kremla

Wicekanclerz i minister finansów Niemiec Lars Klinkbeil wezwał do całkowitego embarga na dostawy rosyjskiej stali do krajów Unii Europejskiej. Tymczasem sytuacja w rosyjskiej metalurgii jest już bardzo zła.

Publikacja: 03.11.2025 21:21

Niemcy chcą embarga na stal z Rosji. To cios w koncerny oligarchów Kremla

Foto: Adobe Stock

„Musimy jak najszybciej całkowicie wstrzymać import stali z Rosji” – podkreślił Klinkbeil w wypowiedzi dla agencji prasowej DPA przed szczytem stalowym, który odbędzie się w Berlinie 6 listopada. Polityk wyraził oburzenie faktem, że rosyjska stal i wyroby z niej nadal nie podlegają sankcjom Unii Europejskiej. „Nie da się wytłumaczyć żadnemu pracownikowi naszego przemysłu stalowego, że Europa nadal utrzymuje rynek otwarty dla Putina” – stwierdził wicekanclerz.

Rosyjskie stalownie w kryzysie

Klinkbeil wezwał również do „większego patriotyzmu europejskiego” w odpowiedzi na globalną nadwyżkę mocy produkcyjnych i ceny dumpingowe, proponując zwiększenie produkcji krajowej i położenie nacisku na wysokiej jakości, przyjazną dla środowiska stal z Niemiec i innych krajów Unii.

Czytaj więcej

Rafinerie Chin bojkotują ropę z Rosji. Eksport gazu wrócił do czasów Breżniewa

Tymczasem, jak zauważa „The Moscow Times”, rosyjski przemysł stalowy nawet bez unijnego embarga przeżywa głęboki kryzys. Jak donosiła w październiku agencja Reuters, powołując się na źródła branżowe, prawie wszystkie rosyjskie huty rozpoczęły zwolnienia pracowników z powodu spadającego popytu, wysokich kosztów kredytów i pogarszających się wyników finansowych.

Według Aleksandra Szewieliewa, prezesa Siewierstali (koncernu objętego sankcjami oligarchy Aleksieja Mordaszowa), przemysł, który stracił rynki zachodnie z powodu sankcji i jedną trzecią swojego eksportu, przeżywa kryzys porównywalny z latami 90. XX wieku.

Reklama
Reklama

Nawet dane oskarżanego o kreatywną statystykę Rosstatu (urząd statystyczny Rosji) wskazują na gwałtowne pogorszenie wyników: w lipcu 2025 r. wielkość produkcji stali spadła o 10,2 proc. rok do roku, co stanowi najgorszy wynik od początku rosyjskiej wojny na Ukrainie.

Metalurgiczne koncerny oligarchów generują straty

Największe firmy w branży odnotowują znaczne spadki produkcji. Koncern MMK z Magnitogorska odnotował spadek produkcji stali o 18 proc. i surówki żelaza o 9 proc. w drugim kwartale. W koncernie Meczel sprzedaż stali spadła o 11 proc. w pierwszej połowie roku, podczas gdy TMK stracił 18 proc. sprzedaży rur stalowych i prawie 22 proc. sprzedaży wyrobów bezszwowych.

Czytaj więcej

Rosyjska ropa odpływa z Turcji. Kolejny kraj ulega sankcjom USA

Za tym idą coraz gorsze wyniki finansowe. W pierwszej połowie 2025 roku TMK odnotował stratę netto w wysokości 3,2 mld rubli, Meczel ponad 40 mld rubli, MMK 4,8 mld rubli, a Siewierstal 29,1 mld rubli. Według Szeweliewa, w tym roku producenci stali mogą stanąć w obliczu braku możliwości sprzedaży nawet 6 mln ton stali, co stanowi prawie 10 proc. ubiegłorocznej produkcji.

„Przemysł metalurgiczny jest w bardzo złym stanie. Sankcje uderzyły w eksport rosyjskich surowców, co odbiło się na producentach stali” – mówi ekonomista Nikołaj Kulbaka. Szacuje on, że w ubiegłym roku eksport rosyjskiej stali zmniejszył się o jedną trzecią w porównaniu z poziomem sprzed rosyjskiej wojny. Gdyby do sankcji USA i Wielkiej Brytanii przyłączyła się teraz Unia, to cios mógłby szybko rozłożyć cały rosyjski przemysł stalowy, zdominowany przez koncerny wiernych Kremlowi oligarchów.

Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama