Lewandowskiego kochamy za to, że ciężką pracą wyrósł ponad poziom polskiego sportu, i poprzez Dortmund, Monachium i Barcelonę doszedł na szczyt światowego futbolu, gdzie rywalizował z takimi gigantami jak Messi czy Ronaldo. Ale też tracimy do niego sympatię, gdy w polskiej reprezentacji nie zdecyduje o zwycięstwie. Powtarzamy wtedy, że za granicą potrafi, a z polskimi piłkarzami już nie.
Czytaj więcej
O życiu seksualnym, ejakulacji, orgazmach, strategicznych rozmiarach, higienie psychicznej i rela...
„Lewandowski. Prawdziwy” i Sebastian Staszewski
– Znałem Roberta Lewandowskiego od czasów, kiedy grał w Zniczu Pruszków i szliśmy razem podobną drogą – mówi Sebastian Staszewski. – Ja oczywiście z boku, jak to dziennikarz, ale to też duży przywilej, bo można z boku różne rzeczy ciekawe dostrzegać. Wydawało mi się, że znam Roberta Lewandowskiego i wiedziałem, że ten prawdziwy Robert Lewandowski jest całkiem inny niż ten, który próbuje zaprezentować nam swoją perfekcję, swoją idealność na co dzień. Natomiast nie sądziłem, że w rzeczywistości tak bardzo go nie znam. Zdawało mi się, że go znam, a później się okazało, że niewiele było w tym prawdy. A jeśli tak, pomyślałem sobie, że przeciętny kibic w zasadzie nie ma pojęcia o tym, jakim Robert jest człowiekiem. Pisząc tę książkę nie chciałem bowiem opowiadać wyłącznie o piłkarzu, bo każdy wejdzie sobie w Wikipedię i znajdzie tam wyniki, rezultaty, liczby. Chciałem pokazać człowieka, jego kulisy. To wszystko, czego nie widzimy na co dzień, a przecież za każdym sukcesem jest jakaś droga. Sukces to jest moment, kiedy wchodzimy na podium i patrzy na nas świat. Uśmiechamy się i machamy ręką, ale za taką piękną chwilą kryje się wiele wcześniejszego bólu, potu, konfliktów, problemów, trudnych momentów, a nawet ofiar. Szczególnie w przypadku Roberta. Dlatego chciałem pokazać Roberta prawdziwego. Tytuł odnosi się do Roberta, ale też do całej jego historii, bo ta książka jest, myślę, gorzka dla niego, bardzo szorstka. Ale jeżeli ktoś źle traktował Roberta, jeżeli ktoś go oszukiwał – też nie miałem problemu o tym pisać, bo Lewandowski to coś więcej niż nazwisko piłkarza, który dał nam tak dużo radości. To zjawisko.
„Lewandowski. Prawdziwy” – jak powstała książka?
Licząca 700 stron książka wydana przez SQN tłumaczy wszystkie konteksty złożonych sytuacji, opisując niełatwe życie sportowca, który wcześnie stracił ojca, nie zawsze był i jest kontaktowy, empatyczny, ale może właśnie to wszystko złożyło się na cechy, dające predyspozycje zwycięzcy?
Czytaj więcej
Literatura azjatycka powoli przestaje być niszą i zdobywa polski rynek, przełamując stereotypy, u...