Reklama
Rozwiń
Reklama

Ewa Woydyłło i jej szczęśliwa trzynastka

„Wszystkiego najlepszego! Jak dbać o własne szczęście”, lipcowa premiera Ewy Woydyłło i trzy jej klasyczne pozycje zebrane pod tytułem „Świętowanie życia” (premiera 29.10) są m. in. tematem podcastu „Rzecz o książkach”.

Publikacja: 17.10.2025 19:00

Idealnie jest, gdy terapeutka lub terapeuta to osoba szczęśliwa z poukładanym życiem. A jeśli tak – Ewa Woydyłło jest tego idealnym przykładem. Udowadnia, że wbrew przeciwnościom losu można kreować swoje życie w pozytywny sposób, nie tracąc czasu na narzekanie, martyrologię, zemstę, pokazywanie się w roli ofiary, niezmiennie obrażonej na wszystko i wszystkich.

Reklama
Reklama

Ewa Woydyłło – szczęściara

Od dzieciństwa uważa, że jest szczęściarą, choć urodzona 2 września 1938 r. w Pińsku, straciła ojca w Katyniu, z mamą dzieliła zesłanie do Kazachstanu do 1946 r. Dla większości Polaków to synonim traumy, która musi zatruwać całe życie. Tymczasem Ewa Woydyłło woli zauważać pozytywne strony: przetrwała trudne chwile, żyje i może pomagać innym.

Świętowanie ozdabia szarą codzienność niczym piękna broszka zdobiąca prostą suknię.

Ewa Woydyłło

– Jakość życia zależy od jakości duszy, a uczucia nie mieszczą się ani w pieniądzach, ani w dobrach materialnych, ani w sukcesach, tylko w duszy właśnie – mówi. – Masz duszę, która jest czysta, ładna, piękna, dobra. To jest w nas, tylko trzeba do tego dotrzeć – przekonuje terapeutka.

Czytaj więcej

„Zmora” Roberta Małeckiego, czyli zanim zobaczymy Magdę Cielecką jako Kamę Kosowską
Reklama
Reklama

W najnowszym podcaście rozmawiamy o tym, jak zajmowała się uzależnieniami i depresją, a także wpajanym przez religię poczuciem winy od najmłodszych lat oraz wpisywaniem się w model cierpienia.

Na „Świętowanie życia” składają się trzy wcześniejsze książki autorki „Sekrety kobiet”, „Buty szczęścia” i „Droga do siebie”, które uczą – jak tytuł podkreśla – świętowania życia. Inspirują do podróży w głąb siebie i pomagają znaleźć w każdej i w każdym z nas to, co najlepsze i najcenniejsze. Przyjąć i zrozumieć to, co nie najłatwiejsze.

„Świętowanie ozdabia szarą codzienność niczym piękna broszka zdobiąca prostą suknię. Czy świętować trzeba? Może niekoniecznie trzeba, ale warto, bo wynika z tego wiele pożytków, jak choćby oderwanie się od monotonii, a przede wszystkim zwykła przyjemność” – przekonuje autorka.

Ewa Woydyłło i kondycja Polaków

Z kolei najnowszy tom przynosi m.in. taką refleksję: „Dostrzeżenie w sobie szczęścia to proces. Na początku tej drogi są emocje i zachowania, które blokują jego doświadczanie: gniew, złość, wstyd, poczucie winy, krytykanctwo, narzekanie… Na końcu – pozytywne mechanizmy, dzięki którym możemy spojrzeć na życie zupełnie inaczej. To akceptacja, wdzięczność, zaufanie, przebaczanie, radość i śmiech”.

Czytaj więcej

Agenci służb, piraci, famme fatale i wielcy naiwni lat 90-tych

Ewa Woydyłło jest dobrej myśli:

Reklama
Reklama

– Kondycja Polaków bardzo się poprawia – mówi. – Nieważny jest punkt wyjścia, ważne jest dążenie do punktu, który sytuacji nie pogorszy, a na pewno może dać szansę na polepszenie – mówi Ewa Woydyłło.

Naszą rozmowę musieliśmy skończyć, ponieważ pani Ewa już wcześniej miała w planach grę w tenisa. Sport i uśmiech to niezbędny element harmonii życia, w którym trzynastka – pechowa dla innych – może być również szczęśliwa.

Podcast powstał we współpracy z internetową księgarnią Nexto, dystrybutorem e-booków, audiobooków i prasy.

Idealnie jest, gdy terapeutka lub terapeuta to osoba szczęśliwa z poukładanym życiem. A jeśli tak – Ewa Woydyłło jest tego idealnym przykładem. Udowadnia, że wbrew przeciwnościom losu można kreować swoje życie w pozytywny sposób, nie tracąc czasu na narzekanie, martyrologię, zemstę, pokazywanie się w roli ofiary, niezmiennie obrażonej na wszystko i wszystkich.

Ewa Woydyłło – szczęściara

Pozostało jeszcze 89% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Literatura
„Zmora” Roberta Małeckiego, czyli zanim zobaczymy Magdę Cielecką jako Kamę Kosowską
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Literatura
Noblista László Krasznahorkai, krytyk „gulaszowego komunizmu" i Orbána, lekceważony w Polsce
Literatura
„Nie ma już obywateli świata, bo do tego potrzebny byłby świat, a świata nie ma – są tylko rynki”. Wywiad z László Krasznahorkaiem
Literatura
Literacka Nagroda Nobla 2025. Poznaliśmy nazwisko laureata
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Literatura
Literacki Nobel’25. Czy dostanie go Poniatowska?
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama