Punkt wyjścia „Czarnej toni” jest następujący: Kama Kosowska po głośnej sprawie sprzed lat rozwija karierę pisarską. Prowadzi dziennikarskie śledztwa i opisuje przypadki tajemniczych zaginięć. Pewnego dnia dostaje telefon od matki dziewczyny, która zniknęła sześć lat temu. Kobieta twierdzi, że zaginiona córka próbowała się z nią skontaktować. Kama, początkowo sceptyczna, podejmuje trop.
Robert Małecki, Kama Kosowska i Lesław Korcz
Równocześnie nadkomisarz Lesław Korcz prowadzi dochodzenie w sprawie zaginionej studentki. Dziewczyna okłamywała rodziców, a w jej mieszkaniu policja znalazła zestaw kamer i erotyczne gadżety. Jak się okazuje, była popularną streamerką w serwisach dla dorosłych. Umawiała się też na płatne spotkania. Ostatnią osobą, która ją widziała, jest jej klient… Nieoczekiwane zdarzenie łączy śledztwa Kamy i Korcza oraz przecina ich życiowe ścieżki.
Czytaj więcej
Jeśli ktoś chce kupić książki węgierskiego pisarza-noblisty, żyjącego poza orbanowskimi Węgrami i...
O ekranizacji pierwszego tomu „Zmór” z Magdą Cielecką w roli głównej Kamy Kosowskiej autor może powiedzieć tylko tyle:
– Pamiętam to jak dziś, jak któregoś letniego dnia jechałem samochodem z moją mamą i nagle odebrałem telefon od pana Piotra Dzięcioła, producenta z Opus Film. I pan Piotr mówi: Panie Robercie, kręcimy „Zmorę”. Myślałem, że mi kierownica wypadnie z rąk, z radości, a później usłyszałem jeszcze ciekawsze słowa, mianowicie: przyjeżdżamy kręcić ten serial częściowo w Toruniu. I rzeczywiście ekipa była w Toruniu w listopadzie ubiegłego roku. To było niezwykłe doświadczenie. Kilkukrotnie miałem okazję wziąć w nim udział. Później także pojechałem na plan podwarszawski i tam też działy się piękne rzeczy. Miałem okazję przeczytać cały scenariusz opowieści i muszę przyznać, to co autora bardzo cieszy, że cały trzon mojej historii pozostał. Natomiast są też zmiany. Myślę, że 70 proc. mojego wkładu pozostało.