Wolniej rosną ceny, ale i pensje

Po raz pierwszy od trzech lat spadło zatrudnienie. Polska musi się liczyć z niższą dynamiką konsumpcji, która ma nas ustrzec przed kryzysem

Publikacja: 16.12.2008 03:26

Dynamika inflacji, wynagrodzeŃ i zatrudnienia. Gospodarka spowalnia. Ceny wytracają dynamikę, podobn

Dynamika inflacji, wynagrodzeŃ i zatrudnienia. Gospodarka spowalnia. Ceny wytracają dynamikę, podobnie jak pensje. Spada też zatrudnienie w ujęciu miesięcznym.

Foto: Rzeczpospolita

Z opublikowanych przez GUS informacji wyłania się niezbyt ciekawy obraz gospodarki w listopadzie: choć tempo wzrostu cen słabnie, to coraz wolniej rosną także pensje, a co jeszcze gorsze – spadło zatrudnienie. Liczba miejsc pracy w firmach była w listopadzie o 12 tys. mniejsza niż w październiku i wyniosła 5,394 mln.

Według resortu pracy stopa bezrobocia w listopadzie wzrosła do 9 proc. z 8,8 proc. miesiąc wcześniej. – Spadek popytu zagranicznego, w szczególności ze strefy euro, a także silne wyhamowanie inwestycji przyczyni się do dalszego spadku zatrudnienia – mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Invest Banku. Dane GUS dotyczące planowanych przez przedsiębiorstwa zwolnień są na najwyższym od ponad trzech lat poziomie.

– Spadek zatrudnienia rodzi obawy o wzrost inwestycji – uważają ekonomiści BZ WBK. Ich dynamika już w trzecim kwartale wyraźnie spadła – do 3,5 proc.

Od grudnia 2007 roku najniższa była dynamika wynagrodzeń i wyniosła 7,4 proc. w ujęciu rocznym.

– Nadchodzą cięższe czasy dla firm. Będą musiały być bardziej oszczędne – mówi Grzegorz Maliszewski, ekonomista banku Millennium. To – wraz ze słabymi danymi o zatrudnieniu – pod znakiem zapytania stawia dalszy silny wzrost konsumpcji. Polacy mogą zacząć zaciskać pasa. Po słabych danych o inwestycjach i eksporcie przyczyniłoby się to do głębszego spowolnienia wzrostu PKB.

Na tym tle pewnym pocieszeniem są dane o spadającej inflacji, która wyniosła w listopadzie 3,7 proc. wobec 4,2 proc. w październiku. Tym bardziej że za spadek tempa wzrostu cen odpowiedzialne są ceny żywności i paliw. Zdaniem Ministerstwa Gospodarki w grudniu inflacja spadnie do poziomu ok. 3,5 proc., czyli znajdzie się w granicach dopuszczalnych wahań ustalonych przez NBP. A to oznacza większą chęć do obniżek stóp procentowych.

O możliwości głębszych cięć już za tydzień na posiedzeniu RPP mówili wczoraj: prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek i członek Rady Mirosław Pietrewicz, a nawoływał do tego wicepremier Waldemar Pawlak.

[ramka][srodtytul]Opinia: Andrzej Sławiński, członek Rady Polityki Pieniężnej[/srodtytul]

Szybkość zmian sytuacji gospodarczej sprawia, że roczny wskaźnik inflacji to już – mówiąc pół żartem, pół serio – trochę żywa skamielina, która wciąż jeszcze odzwierciedla silne podwyżki cen żywności i ropy sprzed roku oraz częste w tym roku podwyżki cen regulowanych. Przy tak silnej jak obecnie dekoniunkturze inflacja w przyszłym roku będzie zależała głównie od sekwencji i skali podwyżek cen regulowanych, a te – jak słyszymy – mają być mniejsze. Być może pojawi się potrzeba zaakcentowania działań RPP większą skalą obniżki, biorąc pod uwagę szybkość pogarszania się koniunktury. Poza tym doświadczenia lat 70. skłaniają inne kraje do tego, by łagodzić bardziej politykę pieniężną niż fiskalną; między innymi z tego względu, że politykę fiskalną trudniej elastycznie wykorzystywać jako narzędzie polityki antycyklicznej.[/ramka]

Z opublikowanych przez GUS informacji wyłania się niezbyt ciekawy obraz gospodarki w listopadzie: choć tempo wzrostu cen słabnie, to coraz wolniej rosną także pensje, a co jeszcze gorsze – spadło zatrudnienie. Liczba miejsc pracy w firmach była w listopadzie o 12 tys. mniejsza niż w październiku i wyniosła 5,394 mln.

Według resortu pracy stopa bezrobocia w listopadzie wzrosła do 9 proc. z 8,8 proc. miesiąc wcześniej. – Spadek popytu zagranicznego, w szczególności ze strefy euro, a także silne wyhamowanie inwestycji przyczyni się do dalszego spadku zatrudnienia – mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Invest Banku. Dane GUS dotyczące planowanych przez przedsiębiorstwa zwolnień są na najwyższym od ponad trzech lat poziomie.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu