Z tego artykułu dowiesz się:
- Jakie roszczenia finansowe rosyjscy oligarchowie i firmy państwowe wysuwają wobec krajów europejskich?
- Jaka jest rola systemu ISDS w międzynarodowych sporach inwestycyjnych związanych z rosyjskimi sankcjami?
- Jakie są przykłady konkretnych pozwów składanych przez rosyjskie firmy w krajach takich jak Belgia, Luksemburg czy Niemcy?
- Jak Unia Europejska planuje przeciwdziałać arbitrażowym orzeczeniom sprzecznym z jej sankcjami wobec Rosji?
Raport „Frozen Assets, Hot Claims” (Zamrożone aktywa, gorące roszczenia) Europejskiej Koalicji na rzecz Sprawiedliwości Handlowej, obnaża aktywność kremlowskich oligarchów i koncernów, która ma na celu zastraszenie i niedopuszczenie do sięgnięcia Unii Europejskiej po zamrożone rosyjskie pieniądze.
Mało znany mechanizm sporów inwestycyjnych
Pozwy złożone przez rosyjskie „tłuste koty” objęte sankcjami dotyczą 28 spraw arbitrażu inwestycyjnego. Kwota ta jest porównywalna z kwotą pomocy wojskowej, jakiej Wspólnota udzieliła Ukrainie od 2022 r. Co znamienne, prawie połowa wszystkich pozwów została wniesiona w 2025 r., kiedy to Bruksela zaczęła na poważnie przygotowywać się do sięgnięcia po zamrożone aktywa rosyjskie.
Jak podkreślają autorzy raportu, rosyjskie firmy i bogacze korzystają w swoich pozwach z mało znanego mechanizmu rozstrzygania sporów między inwestorem a państwem (ISDS). Pozwala on zagranicznym inwestorom pozywać państwa o miliardy dolarów za decyzje leżące w interesie publicznym, w tym za politykę sankcji wobec wspierających rosyjską agresję na Ukrainę. Pierwotnie stworzony w celu ochrony przed nielegalnym wywłaszczeniem, instrument ten umożliwia obecnie rozstrzyganie sporów poza sądami krajowymi i europejskimi. Rosjanie wykorzystują uległe wobec Kremla sądy rosyjskie, które wydają takie wyroki, jakich od nich oczekuje reżim na Kremlu. Ale nie tylko.
Czytaj więcej
Nakładając na Google absurdalną karę dwóch sekstylionów rubli, Kreml wysłał jasny sygnał do całeg...