Oceny wiarygodności kredytowej są kluczowym elementem systemu finansowego, bo inwestorzy używają ich do oszacowania prawdopodobieństwa odzyskania swych pieniędzy. Ostatni kryzys finansowy wykazał, że rynki zbytnio polegały na tych ocenach.
Europejski urząd papierów wartościowym i rynków ESMA opublikował właśnie wyniki swego postępowania wyjaśniającego, jak Moody's, Standard & Poor's i Fitch gromadziły dane do ocen obligacji narodowych od lutego do października. Urząd skrytykował opóźnienia w publikowaniu zmian tych ocen i słabą kontrolę poufności w tych agencjach.
Oceny długu narodowego stały się delikatną kwestią polityczną w szczycie kryzysu w strefie euro, gdy S&P doprowadziła do furii Grecję, gdy w 2011 r. obniżyła oceną jej długu w czasie negocjowania przez ten kraj pakietu ratunkowego.
To doprowadziło do przyjęcia trzeciej unijnej ustawy regulującej działalność agencji ratingowych, które od wielu lat stosowały się tylko do dwóch poprzednich. Od stycznia agencje będą mogły ogłaszać zmiany swych ocen długu narodowego zgodnie z ustalonym wcześniej harmonogramem, co ma poprawić ich przejrzystość.
- Śledztwo ESMA ujawniło niedociągnięcia w procedurze oceniania długu narodowego, które mogą stwarzać zagrożenia dla jakości, niezależności i uczciwości tych ocen oraz samej procedury - oświadczył dziennikarzom przewodniczący ESMA, Steven Maijoor. - Agencje powinny przyspieszyć swe procedury i upewnić się co do porządku na własnym podwórku - dodał.