Ludzie wybierali spośród pięciu symboli przygotowanych przez grafików. Symbole zostały opublikowane na stronie banku centralnego i tam można było na nie głosować. Dziś prezes Elwira Nabiullina podała, który został oficjalnie wybrany.

Największe poparcie zyskał znak z rosyjskim R (nasze P), którego nóżka posiada poziomą kreskę. Zagłosowało na niego 61 proc. z 280 tysięcy biorących udział w wyborze. Od dziś więc rubel bedzie tak przedstawiany na forum międzynarodowym.

„Graficzne przedstawienie narodowego pieniądza pojawiło się w rozwiniętych gospodarkach, wraz z wchodzeniem narodowej waluty do obrotu międzynarodowego" - uzasadnia w komunikacie Bank Rosji. Bank przypomina, że pierwsze próby stworzenia symbolu rubla –analogicznie z symboliką dolara USA i funta sterlinga, podjęto w Rosji już w połowie lat 90-tych minionego wieku. Do sprawy wrócono, gdy w obrocie pojawiło się euro.

W 2006 r obowiązek stworzenia symbolu waluty został zapisany w znowelizowanej ustawie „O banku centralnym Federacji Rosyjskiej". Trzy lata temu Bank Rosji obiecał zakończyć wybór oficjalnego symbolu do końca 2011 r. Jednak sporom na temat wyglądu i dodatków do litery R nie było końca.

Obecnie swoje symbole graficzne ma dolar USA, euro, funt brytyjski, japoński jen i hinduska rupia. W ubiegłym roku dołączyła do nich turecka lira. Rosjanie mają ambicje uczynienia z rubla wspólnej waluty tzw. Unii Wschodu (część danych republik sowieckich). Na razie jednak pozycja rubla jest słaba. W opublikowanym we wrześniu raporcie (wychodzi raz na trzy lata) Bank rozliczeń międzynarodowych - Bank for International Settlements (BIS) najczęściej używanymi walutami na świecie od 2001 r pozostają dolar US, euro i japoński jen. Rubel wypadł z pierwszej dziesiątki na 12 pozycję.