Reklama
Rozwiń

Rekiny krążą wokół rezerw walutowych bo czują zapach krwi

Traderzy atakują najsłabsze ogniwa, czyli kraje wschodzące z najmniejszymi rezerwami walutowymi. Ceny opcji wskazują, że te państwa znajdą się pod jeszcze większą presją.

Publikacja: 12.02.2014 12:28

Rekiny krążą wokół rezerw walutowych bo czują zapach krwi

Foto: Bloomberg

Spośród 31 walut, których kursy monitoruje Bloomberg najgorzej w oczach traderów wyglądają szanse argentyńskiego peso, tureckiej liry, indonezyjskiej rupii i południowoafrykańskiego randa. Z kolei kontrakty forward wskazują, że w tym roku kurs ukraińskiej hrywny obniży się o  o 20 proc.

- Jeśli zaczniesz zbyt szybko wypalać rezerwy zagraniczne będzie to złowrogi znak i oczywiście  rynek forex poczuje krew - wskazuje Robbert Van Batenburg, odpowiadający za strategię rynkową w domu maklerskim Newedge Group. Jego zdaniem wywoła to efekt domina.

Rynki wschodzące od Argentyny po Turcję są w stanie oblężenia z powodu ograniczania stymulowania gospodarki przez amerykański bank centralny i sygnałów świadczących o spowalnianiu w Chinach. Indeks Bloomberga odzwierciedlający zmiany kursów 20 walut w tym roku stracił 2,1 proc. po 7-proc. spadku w 2013 r.

Turcja na obronę liry wydała już 27 proc. swoich rezerw walutowych i nie udało się jej zahamować spadku kursu. Jej rezerwy 10 lutego 2014 r. wynosiły tylko 34 miliardy dolarów bez depozytów banków komercyjnych. Rezerwy Republiki Południowej Afryki sięgają 46 mld dolarów, 13 proc. produktu krajowego brutto, a żeby sfinansować deficyt handlowy i zadłużenie kraj ten potrzebuje ich na poziomie 18 proc. PKB.

- Spalanie rezerw nie może trwać wiecznie - mówi Viktor Szabo, londyński zarządzający Aberdeen Asset Management. Wskazuje, że takie sytuacje rodzą pokusę gry na krótko polegającej na pożyczaniu w tych walutach, ich sprzedawaniu w oczekiwaniu na spadek notowań, następnie odkupowaniu i zarabianiu na różnicy kursu. Spodziewa się jeszcze większej presji na te waluty.

Reklama
Reklama

- Rezerwy walutowe mogą być postrzegane jako poduszka bezpieczeństwa w czasach zmienności pozwalająca bankom centralnym rynków wschodzących chronić ich waluty przed ostrym spadkiem poprzez  rzucenie na rynek dolarów amerykańskich - napisali analitycy Goldman Sachs. Ich zdaniem kraje o niskim poziomie rezerw są relatywnie bardziej wrażliwe.

Spośród 31 walut, których kursy monitoruje Bloomberg najgorzej w oczach traderów wyglądają szanse argentyńskiego peso, tureckiej liry, indonezyjskiej rupii i południowoafrykańskiego randa. Z kolei kontrakty forward wskazują, że w tym roku kurs ukraińskiej hrywny obniży się o  o 20 proc.

- Jeśli zaczniesz zbyt szybko wypalać rezerwy zagraniczne będzie to złowrogi znak i oczywiście  rynek forex poczuje krew - wskazuje Robbert Van Batenburg, odpowiadający za strategię rynkową w domu maklerskim Newedge Group. Jego zdaniem wywoła to efekt domina.

Reklama
Ekonomia
Polska już w 2026 r. będzie wydawać 5 proc. PKB na obronność
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Ekonomia
Budżet nowej Wspólnoty
Ekonomia
Nowe czasy wymagają nowego podejścia
Ekonomia
Pacjenci w Polsce i Europie zyskali nowe wsparcie
Ekonomia
Sektor usług biznesowych pisze nową strategię wzrostu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama