Reklama

Hotel dane osobowe do meldunku

Prawo do pozyskania danych osobowych w celu zameldowania osoby korzystającej z wypoczynku nie jest tożsame z prawem do zatrzymania jej dowodu osobistego

Aktualizacja: 28.06.2011 04:32 Publikacja: 28.06.2011 03:00

- W czasie pobytu w pensjonacie wypoczynkowym recepcjonista poprosił mnie o pozostawienie dowodu osobistego. Miałem go odebrać dopiero w dniu wyjazdu. Czy rzeczywiście miał do tego prawo?

– pyta czytelnik.

Hotele, pensjonaty, domy wypoczynkowe gromadzą dane osób korzystających z ich usług. Rezerwując zatem miejsce w takim obiekcie, musimy być przygotowani na prośbę o okazanie dowodu osobistego lub innego dokumentu potwierdzającego tożsamość.

Co istotne przedsiębiorcy prowadzący tego typu obiekty gromadzą dane na podstawie szczególnych, wobec ustawy o ochronie danych osobowych, przepisów prawa. Uprawnienie takie daje im ustawa o ewidencji ludności i dowodach osobistych (DzU z 2006 r. nr 139, poz. 993 ze zm.).

Zgodnie z jej art. 18 ust. 1 osoba, która przybywa do domu wczasowego lub wypoczynkowego, pensjonatu, hotelu, motelu, domu wypoczynkowego, pokoju gościnnego, schroniska, kempingu lub na strzeżone pole biwakowe albo do innego podobnego zakładu, jest obowiązana zameldować się na pobyt czasowy przed upływem 24 godzin od chwili przybycia.

Reklama
Reklama

Zgodnie z ust. 2 tego artykułu zameldowania dokonuje się u kierownika zakładu lub upoważnionej przez niego osoby. Jakie dane ma prawo spisać recepcjonista?

Tę kwestię rozstrzyga art. 44b, który wskazuje, że zbiór danych osób przebywających w takich obiektach prowadzi się w formie książki zameldowań lub w systemie teleinformatycznym.

W zbiorach tych mogą być gromadzone następujące dane:

- imię i nazwisko,

- imiona rodziców,

- data i miejsce urodzenia,

Reklama
Reklama

- adres miejsca pobytu stałego,

- data przybycia i zamierzony czas trwania pobytu,

- oznaczenie dowodu osobistego lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość, w tym numer i seria, data jego wydania, data ważności oraz oznaczenie organu, który go wydał.

Po analizie tych przepisów należy przyjąć, że konsument – wczasowicz – ma obowiązek meldunkowy. Aby wypełnić ten obowiązek, w myśl art. 9 ust. 1 należy przedstawić dowód osobisty, a w uzasadnionych przypadkach inny dokument pozwalający na ustalenie tożsamości. Czy oznacza to, że właściciel hotelu lub recepcjonista ma prawo zatrzymać nasz dowód i zwrócić go np. w dniu wyjazdu po uregulowaniu wszystkich płatności?

Kluczowe znaczenie ma tutaj słowo „przedstawić”, użyte w cytowanym wyżej art. 9. Wskazuje ono na to, że recepcjonista hotelu ma jedynie prawo wglądu w dokument i w ten sposób może pozyskać zawarte w nim te dane osobowe, do gromadzenia których jest uprawniony.

Ponadto dla wyjaśnienia wszelkich wątpliwości warto jeszcze zacytować art. 33, który stanowi, że dowodu osobistego nie wolno zatrzymywać, z wyjątkiem przypadków określonych w ustawie. Żaden z nich nie wiąże się z dokonywaniem meldunku przez osobę korzystającą z hotelu lub innego obiektu tego typu. Ponadto, zgodnie z art. 55, kto zatrzymuje bez podstawy prawnej cudzy dowód osobisty, podlega karze ograniczenia wolności do jednego miesiąca albo karze grzywny.

Reklama
Reklama

Reasumując, recepcjonista nie miał prawa zatrzymać dowodu osobistego, ponieważ prawo do pozyskiwania danych osobowych w celu zameldowania osoby korzystającej z hotelu nie jest tożsame z prawem do zatrzymania jej dowodu osobistego.

Zobacz więcej w serwisie:

Prawo dla Ciebie

»

Twoje prawo

Reklama
Reklama

- W czasie pobytu w pensjonacie wypoczynkowym recepcjonista poprosił mnie o pozostawienie dowodu osobistego. Miałem go odebrać dopiero w dniu wyjazdu. Czy rzeczywiście miał do tego prawo?

– pyta czytelnik.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
W sądach pojawią się togi z białymi lub złotymi żabotami. Wiemy, kto je włoży
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama