Reklama
Rozwiń
Reklama

Nowe kotwice dla długu państwa

Premier Donald Tusk przekonuje, że po zmianach Polska będzie mieć najlepsze zabezpieczenia przed wzrostem długu. Co nie oznacza, że nie będzie mógł on jednak wzrosnąć.

Publikacja: 26.02.2014 03:45

Nowe kotwice dla długu państwa

Foto: Fotorzepa, Jakub Dobrzynski

Rząd przyjął we wtorek projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych, który przewiduje, że tzw. progi ostrożnościowe w mechanizmie korygującym w tzw. stabilizującej regule wydatkowej spadną o 7 pkt proc. Próg na poziomie 55 proc. PKB zostanie zastąpiony 48 proc., a próg 50 proc. PKB – progiem 43 proc. Oznacza to, że już po przekroczeniu tych niższych limitów rząd będzie musiał zmniejszyć tempo wzrostu wydatków finansów publicznych w kolejnych latach (tak działają mechanizmy korygujące w regule stabilizującej).

Zmiany w progach to efekt zmian w systemie emerytalnym. Przejęcie i umorzenie obligacji zgromadzonych w OFE obniżyło skokowo dług publiczny o 130 mld zł, czyli o ok. 7 proc. PKB. – Zdecydowaliśmy się na zmiany progów, ponieważ miało to być jednym z najbardziej pożądanych efektów reformy emerytalnej z punktu widzenia finansów publicznych – mówił na wczorajszej konferencji po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk. – Tak, aby nikt nie pomyślał, że pieniądze, które trafiają z OFE, to są pieniądze do wydania – dodał.

Premier podkreślał, że po wprowadzeniu zmian przez Sejm rygory na rzecz oszczędzania i dyscypliny finansowej będą większe. – Polska będzie jednym z najbardziej zabezpieczonych państw w całej Europie przed nadmiernym zadłużaniem – przekonywał.

Co ciekawe jednak, w ustawie o finansach publicznych pozostaną także dwa podstawowe progi wynoszące 50 (obecnie zawieszony) i 55 proc. PKB, a także ten konstytucyjny wynoszący 60 proc.). Zamiast trzech przejrzystych progów, jak jeszcze rok wcześniej, będziemy mieli mało przejrzysty, wielowymiarowy mechanizm.

– To „pączkowanie" poziomów długu, po przekroczeniu których coś zaczyna się dziać z finansami publicznymi, powoduje, że system wczesnego ostrzegania w finansach publicznych w Polsce staje się nieczytelny – komentuje Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Puls Banku.

Reklama
Reklama

Dlaczego ministerstwo zdecydowało się na tak mało czytelne zmiany? Minister finansów Mateusz Szczurek wyjaśnia, że chodzi przede wszystkim o stworzenie pełnego systemu, który zabezpieczałby nas przed przekroczeniem przez dług poziomu 55 proc. (obecnie rzeczywiście takich mechanizmów nie ma).

– Nowe progi obowiązują tylko w nowej regule wydatkowej, co oznacza, że ich dotkliwość będzie ograniczona. Rzeczywiście mocnym ograniczeniem dla wzrostu długu publicznego będzie dotychczasowy próg na poziomie 55 proc. i konstytucyjny poziom 60 proc., ale od nich oddalamy się na skutek zmian w systemie emerytalnym, więc przestrzeń dla utrzymania względnie ekspansywnej polityki fiskalnej zwiększa się – mówi Piotr Bujak, główny ekonomista Nordea Bank. – Gdyby progi 55 i 60 proc. zostały obniżone o wielkość, o jaką obniżono dług dzięki zmianom w OFE, nie udałoby się osiągnąć jednego z głównych celów tych zmian: nie powstałoby miejsce na absorpcję środków unijnych i pewien nieduży wzrost długu, który może nastąpić po 2013 roku – dodaje Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku.

—Anna Cieślak-Wróblewska

Budżet i podatki
Weto prezydenta a budżet państwa. O co toczy się spór
Budżet i podatki
Ogromny deficyt w budżecie. Czy taki był plan?
Budżet i podatki
KSeF krokiem w stronę dalszej digitalizacji państwa
Budżet i podatki
Nowy raport KE: miliardy uciekają z VAT. Jak Polska wypada na tle krajów UE?
Budżet i podatki
Sejm przyjął ustawę budżetową na 2026 rok
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama