Na poprawę egzekucji nie ma co liczyć

Plany radykalnego zwiększenia liczby komorników spaliły na panewce. Zamiast kilkuset nowych etatów ma być ich w tym roku tylko 35, a w następnych latach jeszcze mniej

Aktualizacja: 02.04.2008 08:25 Publikacja: 02.04.2008 04:55

Na poprawę egzekucji nie ma co liczyć

Foto: Rzeczpospolita

W grudniu ub. r. weszła w życie duża nowelizacja ustawy komorniczej. Zmiany były radykalne. Przepisy otwierały bowiem rewiry komornicze. W jednym miało pracować nawet kilku komorników konkurujących ze sobą. Zbigniew Ziobro, za którego kadencji powstała nowela, zapowiadał, że w niedługim czasie dojdzie do nawet dwukrotnego zwiększenia kancelarii komorniczych. W efekcie postępowania egzekucyjne miały się toczyć szybciej. Jak dowiedziała się “Rz”, po czterech miesiącach obowiązywania ustawy rewolucji nie należy się spodziewać. Ministerstwo Sprawiedliwości planuje otwieranie rewirów, jednak stopniowo, bez wyważania drzwi. W efekcie liczba nowych komorników powołanych w najbliższych latach będzie szła w dziesiątki, a nie w setki.

MS obawia się, by jednorazowe znaczące zwiększenie liczby kancelarii nie doprowadziło do ich zamykania. W ramach reformy zmniejszono bowiem znacznie wynagrodzenia komorników: przy egzekucji z rachunków bankowych i wynagrodzeń (a te stanowią lwią część) ich stawki spadały z 15 do 8 proc. wyegzekwowanych pieniędzy. Szacunki wskazują, że miesięczne prowadzenie kancelarii kosztuje 50 tys. zł.

– To wygląda na ochronę komorników, a co z wierzycielami? – Dobre pytanie – odpiera sędzia Tomasz Jaskłowski, zastępca dyrektora Departamentu Organizacyjnego MS, który odpowiada za tę reformę. – Upadek kancelarii może się odbić na sprawności egzekucji, a więc i wierzycielach. Dlatego będziemy monitorować zmiany i w razie potrzeby zwiększymy liczbę kancelarii. Ustanawianie nowych stanowisk (dzięki otwarciu rewirów) będzie teraz łatwiejsze, ich liczba ma być corocznie zwiększana.

– Docelowo nie jesteśmy przeciwni szerszemu otwarciu tego zawodu – podkreśla sędzia Jaskłowski. Przyznaje, że w ostatnich dziesięciu latach, gdy liczba notariuszy podwoiła się, liczba komorników wzrosła tylko o 10 proc. – Ale ostrożnie – powtarza. Nic dziwnego, że tę ostrożność chwali, Iwona Karpiuk-Suchecka, rzeczniczka Krajowej Izby Komorniczej.

W Polsce jest obecnie 652 komorników. Tymczasem np. czterokrotnie mniej licznej Belgii – 1100.

Niektórzy uważają, że komornik może przerobić ok. 600 średnich spraw, jeśli więc dodać do komorników 847 asesorów (mogą prowadzić egzekucję) oraz 543 aplikantów, to na kancelarię wypada ok. 1800 spraw. Tymczasem średni ruch spraw w polskiej kancelarii w 2007 r. był o ok. 50 proc. wyższy: wpłynęło 2671 spraw, załatwiono 2768, pozostało na następny rok 2943.

Tak czy inaczej to ani zdobycie uprawnień komorniczych (teraz np. rozpoczęto ekstranabór magistrów prawa bez odbytych aplikacji), ani zliberalizowanie sposobu obsadzania rewirów, ale właśnie minister sprawiedliwości zadecyduje o liczbie komorników. To on ocenia, czy ich liczba w danym rewirze jest wystarczająca, i tworzy nowe stanowiska.

W ściągalności długów Polska nawet na tle sąsiadów od lat wypada źle. Wprawdzie sama egzekucja komornicza trwa średnio 160 dni, ale zdaniem prof. Feliksa Zedlera to stanowczo za długo, tym bardziej że nie wszystkie sprawy kończą się w tym czasie, a wiele z nich to po prostu umorzenia. Znaczne zwiększenie liczby komorników wymusiłoby konkurencję, a także zajmowanie się egzekucją trudnych długów, np. alimentów. Ściąganie pieniędzy z kont czy wynagrodzeń za pracę nie wymaga ani operatywności, ani wysiłku, a na tym obecnie komornicy się koncentrują.

W grudniu ub. r. weszła w życie duża nowelizacja ustawy komorniczej. Zmiany były radykalne. Przepisy otwierały bowiem rewiry komornicze. W jednym miało pracować nawet kilku komorników konkurujących ze sobą. Zbigniew Ziobro, za którego kadencji powstała nowela, zapowiadał, że w niedługim czasie dojdzie do nawet dwukrotnego zwiększenia kancelarii komorniczych. W efekcie postępowania egzekucyjne miały się toczyć szybciej. Jak dowiedziała się “Rz”, po czterech miesiącach obowiązywania ustawy rewolucji nie należy się spodziewać. Ministerstwo Sprawiedliwości planuje otwieranie rewirów, jednak stopniowo, bez wyważania drzwi. W efekcie liczba nowych komorników powołanych w najbliższych latach będzie szła w dziesiątki, a nie w setki.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara