W czwartek gorzowski Sąd Rejonowy zasądził mieszkance tego miasta 4 tys. zł odszkodowania za źle naliczone prowizje komornicze od odzyskanych alimentów.
Katarzyna R. o nieprawidłowościach dowiedziała się przypadkiem. Po sprawdzeniu przedstawianych jej kwot ustaliła, że komornik pobierał prowizję wyższą od dopuszczalnej przez prawo. W toku prywatnego śledztwa okazało się, że podobne praktyki były w Gorzowie codziennością.
– To sygnał, żeby inni ludzie w kraju sprawdzali, jak na alimentach zarabiają komornicy – zaapelowała.
To dobra rada. Wprawdzie 28 grudnia 2007 r. weszły w życie poważne zmiany w ustawie o komornikach, ale przyniosły kolejne wątpliwości.
Mecenas Lech Obara ze Stowarzyszenia Poszkodowanych przez Wielkie Sieci Handlowe wskazuje, że przed grudniowymi zmianami można się było odwołać do sądu, który mógł w wypadkach szczególnie uzasadnionych zmniejszyć wysokość opłaty pobranej przez komornika (art. 49 ust. 2). Teraz nie ma tej możliwości.