Zgodnie z projektem ustawy nabór na aplikacje prawnicze ma być poprzedzony państwowym egzaminem prawniczym I stopnia – jednym wspólnym dla wszystkich aplikacji: adwokackiej, radcowskiej i notarialnej. Teraz odrębne egzaminy mają różny poziom.
Egzamin będzie jednak formalnie trudniejszy, tzn. zdający musi poprawnie odpowiedzieć na większą część pytań.
Wiele zależeć będzie więc od stopnia ich trudności.
– To już kwestia nie tyle prawa, ile komisji, która je przygotuje – przyznaje w rozmowie z “Rz” Magdalena Szymańska, naczelnik Wydziału Aplikacji Ministerstwa Sprawiedliwości.
Według obecnego systemu, aby zdać egzamin, należy zdobyć 190 punktów na 250 pytań. Nowa propozycja zakłada, że pytań będzie 220, a próg wyniesie 150 punktów. Na pierwszy rzut oka zostaje obniżony (190 z 250 to 76 proc., 150 z 220 to 68,2 proc).