Kiedy skończy aplikację ogólną i przejdzie do dalszego etapu nauki (aplikacja sędziowska lub prokuratorska), czeka go podwyżka. Minister sprawiedliwości przygotował właśnie projekt rozporządzenia, w którym ustalił stawki dla nowych aplikantów. Wydanie aktu wykonawczego w tej sprawie było konieczne, ponieważ w tym roku rusza nowy system kształcenia przyszłych sędziów i prokuratorów. Oznacza to rewolucję w naborze.
O przyznaniu stypendium zdecyduje dyrektor szkoły. W jego gestii leżeć też będzie decyzja o konieczności zwrotu stypendium (lub jego umorzeniu).
Z wnioskiem o ten stały zastrzyk gotówki wystąpić musi jednak sam aplikant. Miesięcznie ma to być 3176,40 zł (ustawa o szkole określa kwotę jako maksymalnie 70 proc. najniższego wynagrodzenia zasadniczego referendarza sądowego). Aplikant nie dostanie jednak całej kwoty. Stypendium będzie pomniejszone o składkę na obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne. Pieniądze wpłyną na jego konto do piątego dnia każdego miesiąca.
Jeśli aplikant złamie ustawowe zasady (np. zostanie skreślony z listy albo przed upływem trzech lat zrzeknie się stanowiska sędziego, referendarza, asystenta czy prokuratora), będzie musiał oddać pieniądze wyłożone na jego naukę i utrzymanie.
Za kilka dni – 19 czerwca – mija termin składania zgłoszeń na aplikację ogólną. W sierpniu odbędą się dwa etapy konkursu na naukę w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Pierwszy na poziomie apelacji, drugi centralny. Na listę przyjętych trafi 300 najlepszych kandydatów. Do drugiego etapu przejdą wszyscy, którzy uzyskali 100 punktów i więcej.