Nauka w Krakowie, praktyka u siebie

Osiem lekcji po 45 minut dziennie przez trzy tygodnie – tak będzie wyglądał każdy cykl szkolenia na rocznej aplikacji sędziowsko-prokuratorskiej

Publikacja: 29.06.2009 08:00

Nauka w Krakowie, praktyka u siebie

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Nauka ruszy jesienią. Rozpocznie ją w Krakowie 300 najlepszych kandydatów. Z dnia na dzień staną się oni nie tylko aplikantami, ale i słuchaczami Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury.

Podobnie przygotowanie do zawodów prawniczych wygląda dziś w Hiszpanii, Francji czy Portugalii. Minister sprawiedliwości podał właśnie szczegóły dotyczące zajęć i trybu szkolenia na aplikacji ogólnej, czyli wspólnej dla przyszłych asystentów, sędziów i prokuratorów.

[srodtytul]Spore zainteresowanie [/srodtytul]

– Do dziś zgłosiło się 1500 kandydatów na aplikację ogólną – informuje „Rz” Andrzej Leciak, dyrektor krakowskiej szkoły. Liczba ta może być jednak większa, bo codziennie dochodzą jeszcze zgłoszenia nadsyłane pocztą (liczy się data stempla pocztowego). – Spodziewaliśmy się takiego zainteresowania konkursem – dodaje dyrektor i zapewnia, że nawet jeśli zgłoszeń przybędzie, to Ministerstwo Sprawiedliwości jest na to przygotowane.

Teraz trwa przyglądanie się geografii pochodzenia kandydatów. Wszystko po to, by podjąć ostateczne decyzje o miejscu przeprowadzenia pierwszego etapu konkursu – testu. Decyzja w tej sprawie ma zapaść właśnie dziś w trakcie posiedzenia Rady Programowej. – Poza apelacją krakowską w grę wchodzą też inne apelacje – mówi sędzia Beata Morawiec z sędziowskiej szkoły.

[srodtytul]Nie tylko teoria[/srodtytul]

Zajęcia odbywać się będą w Krakowie. Zaplanowane szkolenie przypomina szkolne lekcje – osiem godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu, a każdy taki cykl trwać ma maksymalnie trzy tygodnie. Po każdym aplikant trafi na praktykę.

– W trakcie wykładów, seminariów, warsztatów czy symulacji rozpraw poznają, na czym polega praca referendarza sądowego, asystenta sędziego i prokuratora, sędziego i prokuratora. Poznawać będą także niezbędne w przyszłej pracy orzecznictwo – mówi dyr. Leciak. Nie obejdzie się też bez szlifowania praktycznej znajomości języka obcego ze szczególnym naciskiem na słownictwo prawnicze.

Podsumowaniem każdego cyklu będzie sprawdzian. Najlepsi mogą z niego otrzymać pięć punktów, najgorsi – zero. Wystarczy zdobyć dwa punkty, by zaliczyć materiał. Ci zaś aplikanci, którym zabrakło szczęścia, mogą liczyć na poprawkę, niestety tylko jedną.

Za praktyki i staż ocenę wystawi patron – również w skali od zera do pięciu punktów (zdobywca dwóch punktów jest traktowany jako osoba, która zaliczyła dany cykl). Każdą z wystawionych punktowych ocen patron musi, choćby w kilku zdaniach, uzasadnić.

[srodtytul]Dobry wynik, większa szansa[/srodtytul]

Po roku każdego aplikanta czeka ocena całościowa nauki – punkty zdobyte podczas wszystkich sprawdzianów są dodawane do tych uzyskanych za praktyki. Ostateczną ich sumę podawał będzie patron koordynator. Im wyższy wynik dostanie aplikant, tym większe będą jego szanse na kontynuację nauki na aplikacji sędziowskiej czy prokuratorskiej.

Liczba miejsc na nie będzie ograniczona – dostaną się więc jedynie najlepsi.

[ramka][b]Opinia: Stanisław Dąbrowski przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa[/b]

Nie jestem przekonany do nowej formuły aplikacji. Jest sporo elementów, które mi się nie podobają, ale cieszy, że do konkursu zgłosiło się tak wielu chętnych. To przerosło moje oczekiwania. Uważam, że to dobrze, iż aplikanci będą praktykowali w sądach blisko miejsca zamieszkania, bo po ukończeniu aplikacji mają zasilać sądy w całym kraju, a nie tylko te z apelacji krakowskiej.

Trudno mi dziś powiedzieć, czy nowy model aplikacji pomoże, czy też zaszkodzi w dostaniu się do zawodu najlepszych prawników. Osobiście nie jestem zwolennikiem scentralizowanego szkolenia. Uważam, że takich ośrodków mogłoby być co najmniej kilka w kraju. Rozumiem centralny egzamin – zarówno wstępny, jak i zawodowy. Można było nawet centralnie przyjąć program nauczania – tak, by zachować standard szkolenia, ale same zajęcia nie powinny odbywać się w jednym miejscu w kraju. [/ramka]

[link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2009/06/29/nauka-w-krakowie-praktyka-u-siebie/] [b]Skomentuj artykuł[/b] [/link]

Nauka ruszy jesienią. Rozpocznie ją w Krakowie 300 najlepszych kandydatów. Z dnia na dzień staną się oni nie tylko aplikantami, ale i słuchaczami Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury.

Podobnie przygotowanie do zawodów prawniczych wygląda dziś w Hiszpanii, Francji czy Portugalii. Minister sprawiedliwości podał właśnie szczegóły dotyczące zajęć i trybu szkolenia na aplikacji ogólnej, czyli wspólnej dla przyszłych asystentów, sędziów i prokuratorów.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara