Za trudny konkurs na aplikację ogólną

Zbyt skomplikowane kazusy i mało czasu na ich rozwiązanie – to opinia większości zdających. Wyniki egzaminu będą znane dopiero za dwa tygodnie

Publikacja: 31.08.2009 08:00

Najczęściej kandydaci narzekali na zadanie z prawa karnego. Niewielu opuściło salę przed wyznaczonym

Najczęściej kandydaci narzekali na zadanie z prawa karnego. Niewielu opuściło salę przed wyznaczonym czasem

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

W sobotę rano w salach krakowskich targów w II etapie konkursu na aplikację ogólną spotkało się 953 kandydatów z całej Polski.

– Od dwóch lat pracuję jako asystent sędziego i miałem trudności z rozwiązaniem kazusów – mówi „Rz” Paweł z Opola.

– Wbrew temu, co zapowiadano, pytania nie były jednoznaczne – dodaje Michał z Wrocławia.

– Kazusy nie mogły być banalne, bo z ponad 900 osób musimy wybrać 300 najlepszych kandydatów – twierdzi sędzia Waldemar Żurek, sekretarz komisji konkursowej.

[srodtytul]Z praktyką było gorzej[/srodtytul]

Tylko nieliczni zdający opuszczali salę przed wyznaczoną godziną. Nawet ci, którzy nie narzekali na brak czasu, przyznawali, że mieli kłopoty z rozwiązaniem wszystkich kazusów. – Jeden z nich dotyczył ustawy o pomocy społecznej, a tej nie było w pierwotnym wykazie wymaganego materiału – mówi Michał z Wałbrzycha. Podobnie było z ordynacją wyborczą, która długo widniała na stronie krakowskiej szkoły jako materiał obowiązkowy, a kilka tygodni temu z niego zniknęła.

Paweł z Zabrza przyznaje, że dwa kazusy nie sprawiły mu większych trudności, ale trzeci, dotyczący gwarancji procesowych, był dla niego zbyt skomplikowany.

Najczęściej kandydaci narzekali na zadanie z prawa karnego. – Zajmuję się ubezpieczeniami, prawo karne pamiętam jedynie ze studiów – przyznaje Katarzyna z Krakowa, która w tym roku ukończyła prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jej koleżanka dodaje, że sytuacja opisana w przykładzie dla wielu była dwuznaczna i można ją było rozwiązać na dwa sposoby.

Zdający narzekali na zbyt krótki czas. – Kiedy po godzinie poinformowano, że zostało 60 minut, kończyłam pierwszy kazus – opowiada Magda z Łodzi. W efekcie ostatniego zadania nie rozwiązała w całości.

Wśród zdających było wielu asystentów sędziego. – Po co wam egzamin na aplikację ogólną, skoro już nimi jesteście? – pytam.

– Bo to dla nas jedyna droga do zawodu sędziego – odpowiada Joanna z Gdańska. Większość nie ukrywała, że będzie też zdawać egzamin na aplikację radcowską.

[srodtytul]Komisja zadowolona[/srodtytul]

– Egzamin przebiegał bez zakłóceń – mówi „Rz” sędzia Waldemar Żurek. Nikt ze zdających nie został wykluczony. Jak przyznaje, jedyne, na co mogli narzekać kandydaci, to kolejka, w której musieli odstać, oddając prace. Ale ta, jego zdaniem, była nieunikniona, bo większość wykorzystała czas maksymalnie.

Nie zgadza się też z zarzutem, że pytania były tym razem zbyt trudne. – Rozwiązywanie kazusów ma wykazać umiejętność stosowania prawa. Nawet jeśli jakiegoś aktu nie było w obowiązującym wykazie, to zdający miał go na biurku i mógł swobodnie z niego korzystać – podkreśla.

Teraz komisję konkursową czeka ciężka praca. Wyniki za dwa tygodnie. Każdą z 953 prac musi ocenić dwóch jej członków. W II etapie konkursu można uzyskać maksymalnie 75 punktów. Z punktacji wystawionej przez obu sprawdzających będzie wyciągnięta średnia. Zostanie ona dodana do wyniku z testu i w ten sposób powstanie rezultat z całego konkursu. Najlepszych 300 kandydatów zostanie przyjętych na aplikację ogólną.

Nabór na aplikację ogólną odbywał się w tym roku po raz pierwszy. Najlepsi będą mieli szansę na kontynuowanie nauki na aplikacjach sędziowskiej i prokuratorskiej.

[b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2009/08/31/za-trudny-konkurs-na-aplikacje-ogolna/]Skomentuj artykuł[/link][/b]

W sobotę rano w salach krakowskich targów w II etapie konkursu na aplikację ogólną spotkało się 953 kandydatów z całej Polski.

– Od dwóch lat pracuję jako asystent sędziego i miałem trudności z rozwiązaniem kazusów – mówi „Rz” Paweł z Opola.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów