Nie zmieniliśmy reguł gry dla aplikantów

Rozmowa z Rafałem Dzyrem, wicedyrektorem Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury ds. aplikacji ogólnej

Publikacja: 18.11.2010 03:55

[b]Rz: Aplikanci ogólni kończący niebawem naukę w Krakowie są rozczarowani zmianą w sposobie obliczania średniej z egzaminów i praktyk. Dlaczego szkoła wprowadziła zmiany trzy tygodnie przed końcem kwalifikacji? [/b]

[b]Rafał Dzyr:[/b] Nie zmieniliśmy reguł gry.

[b]Aplikanci, którzy się do nas zwrócili, nie mają racji?[/b]

Nie, chociaż sprawa jest skomplikowana. Zmienić można tylko coś, co zostało zapisane. Tymczasem ani ustawa o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, ani wydane do niej rozporządzenie ministra sprawiedliwości w sprawie odbywania aplikacji nie mówią wprost, jak obliczać średnią będącą podstawą stworzenia listy rankingowej. Funkcjonowały więc do tej pory różne interpretacje. Zwracali się do nas z nimi sami aplikanci. Potrzebna była więc jedna oficjalna wykładnia.

[b]Szkoła musiała ją wydać właśnie teraz? I to ze szkodą dla aplikantów? [/b]

Wykładnia była potrzebna teraz, bo aplikacja właśnie się kończy. A miejsce na liście rankingowej ma ogromne znaczenie dla przyszłości tych młodych prawników. Ponieważ sami mieliśmy wątpliwości, jak liczyć średnią, zwróciliśmy się do ekspertów i ministra sprawiedliwości. Odpowiedź była jednoznaczna.

I taką przyjęła szkoła. Nie ma w tym żadnej sensacji ani złowrogich działań.

[b]Czyli oceny z praktyk nie będą liczone pojedynczo, tylko wyciągnięta z nich zostanie średnia?[/b]

Tak. Za tym przemawia wykładnia funkcjonalna.

[b]W czym przejawia się ta funkcjonalność? [/b]

Proszę przeliczyć punkty możliwe do zdobycia w ciągu roku nauki. Aplikanci mają do zdania dziewięć sprawdzianów, z których maksymalny stopień to piątka. Jeśli pomnożymy ją przez dziewięć, to daje nam to 45 punktów. Z kolei praktyk jest 15. Każda zaliczona na piątkę daje 75 punktów. Tak więc ocena z praktyki poważnie przewyższa ocenę ze sprawdzianów, a tak być nie powinno. Znaleziono więc złoty środek.

[b]

Wielu na nim straci....[/b]

Część straci, a część zyska. Wszystko zależy od tego, jak aplikantom poszły sprawdziany i jaką będą mieć ocenę z praktyki. Ci, którzy dobrze poradzili sobie z teorią, a gorzej poszła im praktyka – zyskają. Gorzej będą mieli ci, którzy stracili punkty na sprawdzianach i brakujące nadrabiali dobrymi ocenami z praktyk.

[b]Mimo wszystko sporo aplikantów jest niezadowolonych.[/b]

Nigdy nie zadowolimy wszystkich.

[b]Sprawa kontrowersyjnego sposobu obliczania średniej z aplikacji to niejedyny problem, jaki mają aplikanci. Pojawił się też spór o stopnie z egzaminów poprawkowych. Wygląda na to, że ci, którzy na początku roku poradzili sobie z bardzo trudnym egzaminem z prawa karnego, stracą wobec tych, którzy wówczas oblali ten test, a teraz lepiej napiszą poprawkę.[/b]

Prawo jest surowe, ale przepis rozporządzenia jasny i precyzyjny. Przesądzono w nim, że egzamin poprawkowy jest oceniany w skali od zera do pięciu punktów. I nawet jeśli ktoś uważa, że jest to krzywdzące dla tych, którzy gorzej zdali, ale zaliczyli egzamin na początku nauki, to nie powód, by nie stosować prawa. Można oczywiście zastanawiać się nad jego zmianą na przyszłość.

[i]Czytaj także:

[link=http://www.rp.pl/artykul/565426.html?preview=tak]Przyszli prokuratorzy i sędziowie czują się oszukani[/link][/i]

Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem