Na szczęście rażąco nieudolnym, a tym bardziej nieuczciwym przedstawicielom tego zawodu grożą także inne postępowania: karne i cywilne – o odszkodowanie. Nie mówiąc już o przewidzianych w procedurze egzekucyjnej (kodeks postępowania cywilnego) środkach zaskarżania, zwłaszcza o skardze na czynności komornika.
Mimo tych kilku dróg dyscyplinowania komorników wciąż zgłasza się wiele zastrzeżeń do nich. Być może to także skutek niewdzięcznej roli, jaką odgrywają. Eksmisja czy odebranie majątku nie należą bowiem do przyjemnych operacji.
Czasem chodzi po prostu o nadużycia komornika. Niedawno było głośno o zaniżaniu wartości licytowanych nieruchomości na Mazurach i naturalnych w tej sytuacji podejrzeniach, że dostęp do nich mają tylko wtajemniczeni. – Taki proceder jest możliwy także dlatego, że dłużnik i wierzyciele faktycznie nie mają jak zaskarżyć do sądu nieprawidłowego oszacowania nieruchomości – powiedział „Rz” mec. Lech Obara ze Stowarzyszenia Pomocy Prawnej Stop Wyzyskowi w Olsztynie.
Ma ono na liście m.in. przypadek komornika ze Szczytna, który zlecił biegłemu oszacowanie licytowanej działki z domem, a ten nawet ich nie obejrzał, za to pomniejszył w opisie ich wielkość. Sprawa trafiła do sądu karnego (pisaliśmy o tym: „Wykaz komorniczych licytacji w Internecie ukróci zakupy dla wtajemniczonych”, „Rz” z 5 września 2007 r.).
Ścieżka karna to jednak ostateczność. Niezależnie od niej komornik jest obowiązany do naprawienia szkody (zapłaty odszkodowania) wyrządzonej przez niezgodne z prawem działania lub zaniechania podczas wykonywania czynności (solidarnie z nim odpowiada Skarb Państwa – art. 23 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji). Te spory rozstrzygają sądy cywilne.