Podpis urzędnika ministerstwa wystarczył

Minister sprawiedliwości nie musi występować z wnioskiem do Krajowej Rady Komorniczej, by zaopiniowała odwołanie komornika. Może to uczynić upoważniony urzędnik

Aktualizacja: 07.04.2008 07:55 Publikacja: 07.04.2008 04:25

Tak stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. VI SA/Wa 120/08), rozpatrując skargę Marii R., komornika sądowego Sądu Rejonowego w Płocku. O odwołanie jej ze stanowiska zwrócił się prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Głównym zarzutem była przewlekłość postępowań egzekucyjnych.

Odwołanie komornika wymaga zaopiniowania przez samorząd komorniczy. Wniosek do Krajowej Rady Komorniczej o wydanie takiej opinii podpisał zastępca dyrektora Departamentu Organizacyjnego Ministerstwa Sprawiedliwości. Rada poparła odwołanie, a minister sprawiedliwości oddalił zażalenie Marii R. na uchwałę KRK. W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Maria R. domagała się jej uchylenia. Wskazywała m.in., że z wnioskiem do Krajowej Rady Komorniczej o wydanie opinii w jej sprawie wystąpił niewłaściwy organ. Nie podpisał go minister sprawiedliwości, lecz urzędnik ministerstwa. Z tego powodu należało stwierdzić nieważność uchwały.

Bezzasadnie także, jej zdaniem, zastosowano art. 15 ust. 5 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Przepis ten przewiduje odwołanie (na wniosek prezesa sądu apelacyjnego) komornika za rażące i uporczywe naruszanie przepisów prawa, stwierdzone orzeczeniami sądu wydanymi w wyniku rozpoznania środków zaskarżenia, skarg na czynności komornika lub innych środków prawnych.

Podczas rozprawy w WSA adw. Damian Bieńkowski, reprezentujący skarżącą, wskazywał, że w 2007 r. prowadziła ona blisko 4 tys. postępowań. Sąd stwierdził przewlekłość jedynie 20.

– Czy można to uznać za uporczywe i rażące naruszanie przepisów prawa? – rozważał adwokat. – Nie ma zresztą w Polsce komornika, na którego nie byłoby skarg. Te główne przesłanki umknęły z pola widzenia zarówno Krajowej Rady Komorniczej, jak i ministra sprawiedliwości.

Sądu to jednak nie przekonało. Z akt wynika, że dochodziło do rażącej przewlekłości postępowań komorniczych – stwierdził. Rozważenie prawdziwości tego zarzutu będzie jednak możliwe dopiero podczas prowadzonego przez ministra sprawiedliwości postępowania o odwołanie komornika.

Opinia Krajowej Rady Komorniczej nie jest tu wiążąca. Wniosek mógł podpisać pracownik Ministerstwa Sprawiedliwości. Art. 15 ust. 1 ustawy o komornikach sądowych mówi jedynie, że tylko minister sprawiedliwości może odwołać komornika. Z ust. 2, który przewiduje, że odwołanie następuje po wysłuchaniu komornika i zasięgnięciu opinii samorządu komorniczego, nie wynika, że również sam minister musi podpisywać wniosek o taką opinię. Maria R. miała możliwość przedstawienia swojego stanowiska, a Krajowa Rada Komornicza zaopiniowała wniosek o jej odwołanie. Dlatego sąd oddalił skargę.

Wyrok jest nieprawomocny. Prawdopodobnie zostanie złożona skarga kasacyjna.

Tak stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. VI SA/Wa 120/08), rozpatrując skargę Marii R., komornika sądowego Sądu Rejonowego w Płocku. O odwołanie jej ze stanowiska zwrócił się prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Głównym zarzutem była przewlekłość postępowań egzekucyjnych.

Odwołanie komornika wymaga zaopiniowania przez samorząd komorniczy. Wniosek do Krajowej Rady Komorniczej o wydanie takiej opinii podpisał zastępca dyrektora Departamentu Organizacyjnego Ministerstwa Sprawiedliwości. Rada poparła odwołanie, a minister sprawiedliwości oddalił zażalenie Marii R. na uchwałę KRK. W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Maria R. domagała się jej uchylenia. Wskazywała m.in., że z wnioskiem do Krajowej Rady Komorniczej o wydanie opinii w jej sprawie wystąpił niewłaściwy organ. Nie podpisał go minister sprawiedliwości, lecz urzędnik ministerstwa. Z tego powodu należało stwierdzić nieważność uchwały.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo