Na mocy art. 21 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=39EEFEC820ACDE410DD032C8ACE1A8EF?id=300968]ustawy z 2009 r. o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury[/link] minister sprawiedliwości wydał 6 maja 2009 r. rozporządzenie w sprawie wysokości opłaty za udział w egzaminie na aplikację ogólną.
Zgodnie ze wspomnianym przepisem opłata miała być nie wyższa niż równowartość 50 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. W rozporządzeniu ustalono ją na maksymalnym poziomie. Obecnie wynosi ona 638 zł. Tyle samo kosztuje egzamin na aplikacje adwokacką, radcowską oraz komorniczą.
W wystąpieniu do ministra sprawiedliwości rzecznik praw obywatelskich przypomina, że do czasu wejścia w życie ustawy o KSSP przepisy odpowiednich ustaw regulujące kwestie aplikacji sądowej i referendarskiej oraz ubiegania się o stanowisko asystenta sędziego, a także aplikacji prokuratorskiej i asystenta prokuratorskiego nie przewidywały żadnych opłat za egzaminy na te aplikacje czy za ubieganie się o stanowiska asystenckie.
"W historii polskiego sądownictwa i prokuratury nie zdarzyło się jeszcze, aby możliwość ubiegania się o miejsce na aplikacji sądowej czy prokuratorskiej była uzależniona od uiszczenia jakiejkolwiek opłaty" – pisze Janusz Kochanowski do ministra Andrzeja Czumy.
Zastrzeżenia do wprowadzenia opłat miała również Krajowa Rada Sądownictwa, która ostatecznie uznała, że opłata powinna być niższa. Mogłaby wynosić 30 proc. minimalnego wynagrodzenia, tj. 383 zł.