Ponadto istotnie ulepszyliśmy i unowocześniliśmy obsługę klienta. Jako jedno z pierwszych państw UE wdrożyliśmy system elektronicznej wymiany danych o zabezpieczeniu społecznym. Od 2017 i 2018 r. oferujemy spersonalizowane doradztwo dla klientów w postaci doradców emerytalnych, doradców płatnika składek, doradców ds. e-ZLA oraz ulg i umorzeń, a także kalkulatory emerytalne i składkowe. Od 2019 r. umożliwiamy samodzielne generowanie potwierdzeń z ZUS do wykorzystania w bankach, sądach i urzędach. Naszym najnowszym dokonaniem są e-wizyty, wprowadzone także dla Polaków za granicą i cudzoziemców, które bardzo unowocześniają zasady obsługi naszych klientów i są najbezpieczniejsze pod względem epidemii.
Sam Zakład również przeszedł znaczną przebudowę organizacyjną i informatyczną. Uprościliśmy język stosowany w pismach urzędowych i innej komunikacji z klientami. Wykonaliśmy ogromną pracę, w rezultacie której uzyskaliśmy kilkusetmilionowe oszczędności przy utrzymaniu Kompleksowego Systemu Informatycznego oraz w wielu innych umowach. Zrealizowaliśmy plan naprawczy świadczeń międzynarodowych. Konsekwentnie przechodzimy także z papieru na elektronizację. Od 2020 r. nie wysyłamy już papierowo informacji o stanie konta ubezpieczonego oraz płatnika składek.
Wszystkie procesy przekształcania i kolejne reformy okazały się zbawienne w okresie epidemii, kiedy trzeba było w bardzo krótkim czasie podjąć szereg nowych zadań i problemów, z którymi nie mieliśmy wcześniej do czynienia. Staliśmy się nowoczesnym e-urzędem, a nawet liderem w budowaniu e-państwa.
Jakie są wymierne efekty tych zmian? Czy przełożyły się na kondycję finansową FUS?
Indywidualne numery składkowe pozwalają wykonywać jeden prosty przelew składek na swój indywidualny rachunek w ZUS, zamiast trzech lub czterech osobnych wpłat na różne konta bankowe. Kwotę przelewu ZUS automatycznie rozksięgowuje na odpowiednie ubezpieczenia i fundusze. Aby zrealizować ten pomysł, musieliśmy stać się w świetle prawa dostawcą usług płatniczych.
Dzięki e-składce nastąpiło uproszczenie i uszczelnienie systemu poboru. Płatnicy nie muszą już opisywać przelewów, co powodowało kilkadziesiąt tysięcy błędów miesięcznie. Po reformie błędów jest zaledwie kilkadziesiąt miesięcznie. W tym czasie wzrosło pokrycie wydatków FUS w składkach. Obecnie wskaźnik ten wynosi ok. 78 proc., ale przed epidemią kształtował się na poziomie nawet 83 proc.
Jako jednemu z nielicznych krajów w Europie udało nam się również wprowadzić elektroniczne zwolnienia lekarskie. Od 1 grudnia 2018 r. można je wystawiać wyłącznie w postaci elektronicznej. Dziś nie wyobrażam sobie działalności nie tylko ZUS, ale też ochrony zdrowia bez tej reformy. Zresztą została wprowadzona dzięki bardzo dobrej współpracy z lekarzami. W 2020 r. wystawili ponad 25 mln e-ZLA. Od czasu reformy licznik osiągnął już ponad 63 mln.
Przed e-ZLA lekarz nie mógł korzystać z automatycznej walidacji danych wpisywanych na druku, przez co później musiał dokonywać korekt. Z kolei osoba ubezpieczona musiała w ciągu siedmiu dni dostarczać zwolnienie do pracodawcy. Kto nie dopełnił tego obowiązku, tracił prawo do zasiłku. Jeśli chodzi o nas, ZUS może dzięki tej reformie sprawniej wykrywać nieprawidłowości i nadużycia.