Jacek Wojciechowicz zyskuje poparcie

Start dwupiętrowego kampanijnego autobusu, poparcie lokalnych polityków PO i zapowiedzi kolejnych.

Aktualizacja: 06.09.2018 20:35 Publikacja: 06.09.2018 19:21

Jacek Wojciechowicz był wiceprezydentem u Hanny Gronkiewicz-Waltz przez 10 lat

Jacek Wojciechowicz był wiceprezydentem u Hanny Gronkiewicz-Waltz przez 10 lat

Foto: Fotorzepa/ Radek Pasterski

Jacek Wojciechowicz w swojej kampanijnej ulotce podkreśla, że Warszawa nie musi być zakładnikiem polityków. Były wiceprezydent Warszawy liczy, że nawiązując do swoich działań w warszawskim samorządzie, uda mu się przełamać spór PO–PiS i przyciągnąć wyborców, którzy są zmęczeni polaryzacją Jaki–Trzaskowski, oraz takich, którzy są rozczarowani kandydatem PO. – Szykują się kolejne poparcia zarówno lokalnych, jak i ogólnopolskich znanych polityków – mówi nam współpracownik Wojciechowicza.

Wsparcie dla byłego wiceprezydenta zadeklarował już znany aktor Olgierd Łukaszewicz. Również Ryszard Petru w Radiu ZET zasugerował, że go poprze. To dość zaskakujące, bo Petru jako szef Nowoczesnej był współtwórcą porozumienia, na mocy którego kandydatem PO i Nowoczesnej został właśnie Trzaskowski. – Rozważam taką sytuację, że w pierwszej turze poprę Wojciechowicza, a w drugiej turze Trzaskowskiego, żeby pokazać, że są kandydaci, którzy mają pragmatyczne, rozsądne podejście – powiedział Petru.

Wcześniej za pomysł dotyczący edukacji seksualnej w szkołach Wojciechowicza chwaliła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.

Od soboty „Akcja Warszawa" – tak nazywa się komitet Wojciechowicza – zyskuje poparcie warszawskich radnych. Wtedy poparła go trójka radnych z PO. Doprowadziło do utraty przez partię większości w radzie miasta. Lech Jaworski, Aleksandra Scheybal-Rostek i Izabela Chmielewska mają do końca kadencji być niezależni. Politycy partii Grzegorza Schetyny przekonują, że spodziewali się tego ruchu, bo dla trójki radnych nie znalazły się miejsca na listach wyborczych (są one w tym roku poszerzone m.in. o polityków Nowoczesnej).

Ale cios w wizerunek PO i tak był bolesny. W środę Wojciechowicza poparła radna PO Krystyna Prońko, słynna piosenkarka. To wszystko jest częścią szerszego planu, który ma pokazać polityczny impet Wojciechowicza. Najpewniej w przyszłym tygodniu ruszy kampania telewizyjna, a kandydat ma prezentować kolejne punkty programu.

Te działania mają na celu przebicie się w kampanii, którą do tej pory zdominowały spór Jakiego i Trzaskowskiego oraz poczucie pewnego rozczarowania kampanią Trzaskowskiego, które pojawia się – zwłaszcza w mediach – od wielu tygodni.

– Dla mnie istotną rzeczą jest to, żeby zatrzymać PiS. Obawiam się, że ludzie, którzy nie byli w stanie wygrać kampanii dla prezydenta Bronisława Komorowskiego, mogą tak samo popsuć Warszawę – mówił w programie #RZECZoPOLITYCE Michał Kamiński, który także poparł Wojciechowicza. – Myślę, że Wojciechowicz ma też polityczny potencjał właśnie zogniskowania tych wyborców, którzy nie chcą wejść w ten podział PO i PiS – dodał były polityk Platformy.

Wojciechowicz w swojej kampanii nie atakuje bezpośrednio PO i personalnie Trzaskowskiego, co najwyżej mówi o jego zdaniem merytorycznych błędach w propozycjach kandydata PO i Nowoczesnej oraz – dla równowagi – w propozycjach Patryka Jakiego. Tak było np., jeśli chodzi o propozycje dotyczące transportu. Wojciechowicz powtarza, że Jaki obiecuje rzeczy niemożliwe do spełnienia, a Trzaskowski – takie, które już w Warszawie działają. – Chcemy wykorzystać znudzenie coraz bardziej banalną kampanią Trzaskowskiego i narastający w Warszawie lek przed zwycięstwem PiS – mówi nam o strategii osoba ze sztabu.

Zadanie jest jednak bardzo trudne. Wojciechowicz w ostatnim sondażu IBRiS dla „Faktu" i Onetu miał 5 proc. Jego sztabowcy zdają sobie sprawę, że głównym problemem u byłego wiceprezydenta Warszawy jest relatywnie niska rozpoznawalność. Jej budowa była rozłożona w czasie i bardzo systematyczna. Jako pierwszy rozpoczął kampanię billboardową – w sprawie Okęcia, zbiera też podpisy pod referendum w tej sprawie. Później ukazała się książka wywiad rzeka z nim autorstwa Magdaleny Rigamonti o kulisach pracy warszawskiego ratusza, również bardzo intensywnie reklamowana. To wszystko ma pomóc w jesiennym etapie kampanii. Ale o przełamaniu duopolu i polaryzacji PO–PiS mówią w tej kampanii wszyscy kandydaci spoza duetu Trzaskowski–Jaki. Wojciechowicz systematycznie przygotowywał się do próby jego przełamania.

Ale być może dopiero działania polityczne – dotyczące PO i Rady Warszawy – przybliżą jego sztab do przełamaniu monopolu PO–PiS w Warszawie.

Jacek Wojciechowicz w swojej kampanijnej ulotce podkreśla, że Warszawa nie musi być zakładnikiem polityków. Były wiceprezydent Warszawy liczy, że nawiązując do swoich działań w warszawskim samorządzie, uda mu się przełamać spór PO–PiS i przyciągnąć wyborców, którzy są zmęczeni polaryzacją Jaki–Trzaskowski, oraz takich, którzy są rozczarowani kandydatem PO. – Szykują się kolejne poparcia zarówno lokalnych, jak i ogólnopolskich znanych polityków – mówi nam współpracownik Wojciechowicza.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej