Poznańska Izba Skarbowa brała udział, prócz zielonogórskiej, w eksperymencie polegającym na wysyłaniu wezwań do zapłaty zaległego PIT sformułowanych bez użycia sztywnego urzędowego języka. Jaki był cel takiego przedsięwzięcia?
Małgorzata Orlińska: Założeniem eksperymentu Banku Światowego koordynowanego przez Ministerstwo Finansów było udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy i jak można usprawnić pobór podatków bez ponoszenia dodatkowych kosztów i zmian przepisów prawa. We współpracy z ekspertami Banku Światowego został sformułowany list nieformalny, w którym zwróciliśmy się do podatników z prośbą o zapłatę zaległego podatku. List ten napisany był w „tonie łagodnym" i, co charakterystyczne, został przesłany listem zwykłym, a nie poleconym. Ponadto w pismach tych podawaliśmy też kontakt telefoniczny do urzędnika, by w razie konieczności dłużnik mógł szybko wyjaśnić sprawę bądź uzyskać dodatkowe informacje. Poza tym w pismach tych podatnicy zostali poinformowani o kwocie odsetek do zapłacenia. W klasycznych wezwaniach do zapłaty wyliczenia te pozostawia się podatnikowi.
Pisma w nieformalnej formie skutkowały tym, że podatnicy płacili podatek szybciej. Uiszczono też o 10 proc. więcej podatku niż w przypadku tradycyjnych wezwań. Czy wobec tego wielkopolskie urzędy skarbowe będą teraz wysyłały wezwania właśnie w tej przyjaznej formie?
Wyniki eksperymentu rzeczywiście są satysfakcjonujące, choć trzeba zauważyć, że jeszcze się on nie zakończył. Nadal podlegają badaniu reakcje podatników na podjęte wobec nich działania. Dopiero po ich zakończeniu będzie można wyciągnąć konkretne wnioski i wykorzystać zdobyte doświadczenia. W tym miejscu warto zauważyć, że Izba Skarbowa w Poznaniu już od kilku lat stosuje tzw. miękką egzekucję podatków. Tego typu działania zalecane są przez resort finansów, co więcej uprawniają do tego obowiązujące przepisy jednego z rozporządzeń wykonawczych do ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Mowa w nim o możliwości informowania przez urząd podatnika między innymi poprzez e-mail, telefon czy SMS o terminie zapłaty podatku lub po jego upływie o wysokości należności pieniężnej do zapłaty oraz konsekwencjach braku zapłaty podatku.
Które z tych form państwo stosujecie?